Papieski bieg pamięci
Treść
Jubileuszowym Biegiem Papieskim uczcili sportowcy 60. rocznicę przybycia na parafię w Niegowici ks. Karola Wojtyły. Ponad 300 zawodników - zawodowców i amatorów - przemierzyło 9,5-kilometrową trasę z Gdowa do Niegowici, biegnąc śladami Jana Pawła II. Jednak nie najważniejszy był wynik. Do jubileuszowych zmagań na starcie stanęło ponad 300 zawodników - od nastolatków, po doświadczonych rodziców, a nawet dziadków. - W tym biegu nie najważniejsze są miejsca i nagrody. Bieg ma charakter duchowy, bo pamiętamy w nim o Ojcu Świętym Janie Pawle II. Chcemy mu oddać cześć za to, co dla nas zrobił - powiedział nam Marek Małek, organizator biegu, wiceprezes parafialnego oddziału Akcji Katolickiej w Niegowici. Wyznaczona trasa wiodła niemal dokładnie tą samą drogą, jaką musiał pokonać z Gdowa do Niegowici młody wikariusz ks. Karol Wojtyła. Trasa została jednak nieco wydłużona z uwagi na sportowy charakter imprezy i startujących zawodników. - Mamy tu także zawodowców. To z myślą o nich wydłużyliśmy dystans, w ten sposób nasz bieg jest dla nich bardziej atrakcyjny - dodał Małek. W biegu wystartowali zawodnicy z całej Polski, jednak najsilniejszą grupę stanowili Małopolanie. Nie zabrakło też akcentów międzynarodowych. Na starcie zgłosili się biegacze z Ukrainy i Afganistanu. Warto podkreślić, że właśnie w tym kraju w polskiej bazie wojskowej odbył się wczoraj podobny bieg ku czci Ojca Świętego. Jak podkreślają uczestnicy biegu, tego typu imprezy są potrzebne, by pokazać, że pokolenie JPII kocha Ojca Świętego i pamięta o nim. - Ojciec Święty kochał sport i sportowców, a sportowcy kochają Papieża - mówili. Karol Wojtyła jako młody kapłan rozpoczął swoją posługę w parafii we wsi Niegowić. Jak sam wspominał, przybył tam autobusem do Gdowa. Część trasy przemierzył furmanką, a w okolicach Marszowic ruszył pieszo pośród pól ku Niegowici. Na granicy parafii młody kapłan przyklękł i ucałował ziemię, potem udał się do kościoła i tam modlił się przed Najświętszym Sakramentem. - Czego się u nas nauczył? Czego pierwszy raz dokonał? Ucałował ziemię. Ten gest, później, kiedy został Papieżem, czynił na każdej ziemi, kiedy wylądował jego samolot. To gest, który zna chyba cały świat - mówił ks. dziekan Paweł Sukiennik, proboszcz parafii w Niegowici. Wczorajszemu biegowi jubileuszowemu towarzyszył Ogólnopolski Zlot Filatelistów Poczty Polskiej i okolicznościowa wystawa. Marcin Austyn, Gdów "Nasz Dziennik" 2008-07-28
Autor: wa