Przejdź do treści
Przejdź do stopki

PAP bez wpisu

Treść

Zdaniem lidera Sojuszu Lewicy Demokratycznej Wojciecha Olejniczaka, minister skarbu powinien ponieść odpowiedzialność za ostatnie działania, które, jego zdaniem, obniżają autorytet państwa. Jako przykład podaje werdykt sądu o odmowie rejestracji nowej rady nadzorczej Polskiej Agencji Prasowej.

28 marca ministerstwo odwołało z rady nadzorczej Polskiej Agencji Prasowej Jerzego Domańskiego, redaktora naczelnego lewicowego tygodnika "Przegląd". Ten uważał, że resort nie miał prawa go odwołać. Dwóch innych członków rady (Stanisław Sulowski i Henryk Byra) zaskarżyło decyzję. Podobnie jak Domański powoływali się na zapis ustawy o PAP mówiący, iż resort może zmienić skład rady nadzorczej agencji przed upływem kadencji tylko w przypadku prywatyzacji. Ta zaś nie ma miejsca. Resort tłumaczył, że dysponuje trzema ekspertyzami, z których wynika, że mógł dokonać zmian w składzie rady, a Domański został odwołany, bo resort "nie był zadowolony z wykonywania planu restrukturyzacji PAP". Do rady nadzorczej minister powołał wiceprezesa Telewizji Puls Krzysztofa Turkowskiego (11 maja został nowym szefem) i adwokata Jacka Repsa. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy uznał racje skarżących i oddalił wniosek o dokonanie zmian w radzie. Sędzia Elżbieta Ciesielska-Zaborna uznała, że stanowi on naruszenie par. 13 Statutu PAP, który mówi, że owszem - rada składa się z 5-7 członków, których powołuje WZA, ale ich kadencja jest wspólna i trwa 3 lata.
"W tym przypadku kadencja pięcioosobowego składu rady nadzorczej rozpoczęła się 22 czerwca 2005 r. i upływa w dniu 22 czerwca 2008 r." - czytamy w uzasadnieniu postanowienia.
Zdaniem prawników, w sytuacji gdy warszawski sąd odmówił wpisu do rejestru zmian w radzie nadzorczej, najprawdopodobniej nie wpisze do niego także i nowego zarządu, na którego czele od 19 maja stoi Piotr Skwieciński. Bez tego wpisu członkowie zarządu nie będą mogli podpisywać kontraktów handlowych czy dysponować pieniędzmi na koncie firmy. Nie uniemożliwia to jednak w praktyce szefowania firmie. Sprawy odwołań od decyzji sądu dotyczące wpisu do rejestru ciągną się kilka lat. Czy wnioskodawcy odwołają się od wyroku? Turkowski tego nie wyklucza. Decyzja zostanie pewnie podjęta na zapowiadanym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy.
Mikołaj Wójcik

"Nasz Dziennik" 2006-06-14

Autor: ab