Pamiętamy o Ulmach
Treść
24 marca 68 lat temu w Markowej na Podkarpaciu Niemcy za ukrywanie Żydów rozstrzelali Józefa i Wiktorię Ulmów wraz z ich siedmiorgiem dzieci: najstarszą Stanisławą (miała 8 lat), Barbarą, Władysławem, Franciszkiem, Antonim, Marią. Najmłodsze, jak wykazała ekshumacja, narodziło się po śmierci matki. Od 2003 roku trwa proces beatyfikacyjny Sług Bożych rodziny Ulmów. Dziś w Markowej rozpoczynają się uroczystości rocznicowe upamiętniające ich śmierć.
- Ulmowie nie byli jedyną rodziną, która ukrywała Żydów, ani jedyną rodziną, która zginęła w obronie Żydów. Wyniesienie ich na ołtarze będzie oddaniem hołdu tym wszystkim, którzy w dramatycznej sytuacji, nie zważając na grożącą śmierć, stawali w obronie pokrzywdzonych. Ta rodzina, ci ludzie zasługują na ukazanie ich dzisiaj nie tylko Kościołowi w Polsce, ale także Kościołowi powszechnemu jako bohaterskich wyznawców Chrystusa, męczenników, którzy ponieśli śmierć w obronie wartości wypływających z wiary - podkreśla w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" ks. dr Józef Bar, wikariusz sądowy, delegat metropolity przemyskiego w procesie pomocniczym dotyczącym rodziny Ulmów. W lipcu akta sprawy w toczącym się postępowaniu kanonicznym trafiły do watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, są tam rozpatrywane w ramach procesu beatyfikacyjnego drugiej grupy polskich męczenników II wojny światowej. Uroczyste zakończenie etapu diecezjalnego tego procesu odbyło się w maju zeszłego roku w Pelplinie.
24 marca 1944 r. po okrutnym mordzie ciała pogrzebano w ogrodzie, obok zabudowań gospodarstwa Ulmów, w jednym miejscu Żydów, w drugim Polaków. Przypomnijmy: gdy ekshumowano ciała rodziny Ulmów, aby pochować ich doczesne szczątki na cmentarzu, okazało się, że wśród zamordowanych jest siódme dziecko Wiktorii i Józefa. Świadek ekshumacji zeznał, że częściowo doszło do porodu siódmego dziecka w grobie.
Czy najmłodsze dziecko Ulmów zostanie także beatyfikowane? - Nie wiadomo jeszcze, jak Kongregacja rozstrzygnie sprawę odnośnie do najmłodszego nieochrzczonego dziecka Ulmów - zaznacza ks. dr Józef Bar. - Proces beatyfikacyjny dotyczy rodziny Ulmów, a dziecko to należy do rodziny od momentu poczęcia - podkreślił. Istnieje przekonanie, że dzieci, które umierają przed przyjęciem chrztu świętego, w wierze rodziców, pragnieniu dla nich chrztu, dostępują zbawienia.
Rocznica w Markowej
Dziś, w przeddzień tragicznej rocznicy, w Markowej odbędą się uroczystości upamiętniające wydarzenia sprzed 68 lat. Ksiądz arcybiskup Józef Michalik, metropolita przemyski, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, będzie przewodniczył Mszy św. o godz. 10.00 w intencji beatyfikacji Sług Bożych rodziny Ulmów. - W organizację tegorocznych uroczystości włączył się rzeszowski oddział IPN i Narodowy Bank Polski, który wydał monety poświęcone Polakom ratującym Żydów: rodzinie Ulmów, Baranków i Kowalskich. Monety zostaną zaprezentowane i wręczone rodzinom osób, które ratowały Żydów z Markowej i z Podkarpacia - mówi Mateusz Szpytma, krewny Wiktorii Ulmowej z domu Niemczak, pracownik krakowskiego oddziału IPN.
W Markowej powstaje Muzeum Polaków Ratujących Żydów na Podkarpaciu im. Rodziny Ulmów. Podczas uroczystości rocznicowych zostanie podpisany akt erekcyjny budowy tego muzeum. Jak zaznacza Mateusz Szpytma, obchody 68. rocznicy zamordowania rodziny Ulmów wraz z ukrywanymi przez nich rodzinami Szallów i Goldmanów zostaną również rozszerzone o złożenie kwiatów w miejscu pochówku obu rodzin żydowskich na cmentarzu w Jagielle-Niechciałkach koło Przeworska. - Po latach poszukiwań udało się historykom odnaleźć miejsce pochówku Żydów, którzy zostali zamordowani z Ulmami - wyjaśnia Mateusz Szpytma. - Ekshumacja ciał rodzin żydowskich odbyła się w 1947 roku, wówczas przeniesiono je właśnie na cmentarz wojenny w Jagielle-Niechciałkach - dodaje.
Małgorzata Bochenek
Nasz Dziennik Piątek, 23 marca 2012, Nr 70 (4305)
Autor: au