Pamiętajmy o męczennikach
Treść
Po raz drugi, w kolejną rocznicę podpisania przeciw Polsce paktu Ribbentrop - Mołotow, obchodzony był wczoraj Europejski Dzień Pamięci Ofiar Stalinizmu i Nazizmu. Dla nas, katolików, to okazja do przypomnienia tych ofiar, które straciły życie, stając się męczennikami za wiarę. Rzesze ofiar obu reżimów - nazistowskiego i stalinowskiego, zostały już beatyfikowane i kanonizowane przez Papieży Jana Pawła II i Benedykta XVI. W przypadku wielu toczą się aktualnie procesy, które przybliżają kolejne grupy męczenników totalitaryzmów do chwały ołtarzy. W czasie walki z krzyżem stają się oni dla nas wzorem wierności i umiłowania Boga.
Parlament Europejski w ubiegłym roku uchwalił, aby 23 sierpnia, w rocznicę podpisania paktu Ribbentrop - Mołotow przeciw Polsce, uczcić pamięć ofiar tych zbrodniczych reżimów i przypomnieć krzywdy, jakie doznały narody z ich strony. Wśród nich Kościół szczególnie czci męczenników, których heroizm w wyznawaniu wiary poprzez wyniesienie do chwały ołtarzy ukazuje jako wzór wszystkim wiernym. Warto przypomnieć, że Ojciec Święty Jan Paweł II dokonał 13 czerwca 1999 r. w Warszawie beatyfikacji 108 polskich męczenników z czasów II wojny światowej. Papież Polak wiele razy też apelował, aby nie zapomnieć o świadkach oraz ofiarach zbrodni nazistowskich i komunistycznych w XX wieku. Niejako w odpowiedzi na tę prośbę w naszej Ojczyźnie rozpoczęły się kolejne procesy beatyfikacyjne.
17 września 2003 roku w Pelplinie został zainaugurowany proces beatyfikacyjny drugiej grupy polskich męczenników z okresu II wojny światowej. Jako kandydatów do chwały ołtarzy przedstawiono aż 122 osoby: 83 księży, 20 kleryków, 6 braci zakonnych, 3 siostry zakonne i 10 osób świeckich. - Nasz proces jest bardzo duży i prowadzi go wiele trybunałów rogatoryjnych. Prace te będziemy powoli zamykać. Być może stanie się to jeszcze w tym roku, może na wiosnę przyszłego - powiedział nam ks. dr Wiesław Mazurowski, postulator w trwającym procesie beatyfikacyjnym drugiej grupy męczenników II wojny światowej. - Ci wszyscy świadkowie są nam dziś bardzo potrzebni, abyśmy wpatrzeni w nich sami umieli mężnie wyznawać wiarę w Pana Boga - dodaje.
Trwają przygotowania także do procesu beatyfikacyjnego dużej grupy ofiar komunizmu. Jak mówi ordynariusz drohiczyński ks. bp Antoni Dydycz, odpowiedzialny z ramienia Episkopatu Polski za przygotowania do rozpoczęcia diecezjalnego etapu procesu beatyfikacyjnego męczenników Wschodu, obejmie on około stu nazwisk. - Jeżeli nawet okaże się, że w przypadku części badanych osób nie ma perspektyw na beatyfikację, to jest szansa na opracowanie ich życiorysów i świadectw, co też przecież ma swoją wymowę. Będzie to uczciwe wobec tych, którzy cierpieli - wyjaśnia ks. bp Dydycz, dodając, że w zgromadzonych do tej pory materiałach brakuje wielu danych o zgłaszanych kandydatach. - Pozostaną oni jednak jako świadkowie żywi. Spotkanie z takimi postawami życiowymi jest niezwykle istotne dla kształtowania osobowości kolejnych pokoleń. Jeżeli chce się coś przekazać, to lepiej dać konkretny przykład - wyjaśnia ordynariusz drohiczyński.
Od ponad dwóch lat prowadzony też jest proces męczenników warmińskich. W grupie 46 kandydatów na ołtarze są ofiary hitlerowskich Niemiec i Rosji sowieckiej: 9 ofiar nazizmu - 6 księży i 3 osoby świeckie, oraz 37 osób zamęczonych przez żołnierzy Armii Czerwonej.
Małgorzata Pabis
Nasz Dziennik 2010-08-24
Autor: jc