Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pamiętają inaczej

Treść

Patriarcha Moskwy i Wszechrusi oskarża Estonię i Polskę o rewizję wyników II wojny światowej



Estoński premier Andrus Ansip złożył wczoraj wieniec dla uczczenia ofiar drugiej wojny światowej na cmentarzu wojskowym w Tallinie. Sekretarz generalny Rady Europy Terry Davis zaapelował do Estonii i Rosji o poszanowanie pamięci poległych żołnierzy.

Szef estońskiego rządu złożył wieniec u stóp pomnika żołnierzy radzieckich przeniesionego pod koniec kwietnia z centrum stolicy Estonii na cmentarz wojskowy. Przeniesienie monumentu wywołało falę protestów części rosyjskojęzycznej ludności w Estonii, a także protesty i krytykę ze strony rosyjskich władz. W Tallinie doszło do aktów przemocy; w starciach przedstawicieli mniejszości rosyjskiej z policją zginęła jedna osoba, a 156 zostało rannych.

W uroczystościach związanych z 62. rocznicą zakończenia drugiej wojny światowej na cmentarzu wojskowym w Tallinie poza przedstawicielami władz Estonii z premierem na czele uczestniczyli wczoraj członkowie akredytowanego w Estonii korpusu dyplomatycznego.

Podczas ceremonii na cmentarzu nie było przemówień. Od 30 kwietnia, jak przypomina ITAR-TASS, w Estonii obowiązuje zakaz zgromadzeń. Agencja podkreśla, że w ceremonii na cmentarzu wojskowym nie uczestniczyły ani organizacje rosyjskojęzycznej ludności Estonii, ani ambasada Rosji.

Attaché prasowy ambasady Maksim Kozłow wyjaśnił, że pracownicy ambasady Rosji w Estonii będą świętować 9 maja zakończenie drugiej wojny światowej zgodnie z wieloletnią tradycją i złożą kwiaty w różnych miejscach upamiętniających tych, którzy walczyli po stronie koalicji antyhitlerowskiej.

Powiedział, że w Tallinie kwiaty zostaną złożone m.in. pod pomnikiem na cmentarzu wojskowym. Rosja obchodzi zakończenie drugiej wojny światowej 9 maja, Estonia - tak jak cały Zachód - 8 maja.

Sekretarz generalny Rady Europy Terry Davis zaapelował do Estonii i Rosji o poszanowanie pamięci poległych żołnierzy. Jego wezwanie w formie listu otwartego ukazało się wczoraj na łamach tallińskich dzienników - estońskiego "Postimees" i rosyjskojęzycznego "Mołodież Estonii".

Davis potępił akty wandalizmu i grabieży, do jakich w ostatnich dniach doszło w Tallinie i Moskwie. Zwrócił jednocześnie uwagę, że choć Estończycy i Rosjanie w różny sposób postrzegają historię, powinni szukać porozumienia poprzez "równy dialog, opierający się na wzajemnym szacunku".

W opinii prezydenta Litwy Valdasa Adamkusa konflikt między Estonią a Rosją, który wybuchł w związku z usunięciem z centrum Tallina pomnika żołnierzy radzieckich, jest lekcją dla całej Unii Europejskiej.

Prezydent Litwy powiedział, że Unia zaczęła w tej sprawie mówić jednym głosem za późno, gdy już dawno było oczywiste, że łamane są prawa jednego z jej członków.

Adamkus wyraził nadzieję, że w przypadku podobnych zdarzeń w innych krajach przykład Estonii nie pójdzie na marne i zapobiegnie opóźnieniom.

Estonię w konflikcie z Rosją poparł wczoraj gruziński parlament. "Zmiana miejsca pomnika w Tallinie jest suwerennym prawem estońskiego rządu, który postępował w zgodzie ze wszystkimi standardami etycznymi" - brzmi, według rosyjskiej agencji Interfax, oświadczenie przyjęte przez gruzińskich parlamentarzystów.

Jednocześnie uchwała parlamentu potępia "oblężenie estońskiej ambasady w Moskwie", zwracając uwagę, że to niepokojące, iż władze rosyjskie nie podjęły żadnych konkretnych działań zapobiegających wybuchowi przemocy.

(PAP)

Zarzuty Rosjan

Zwierzchnik rosyjskiego Kościoła prawosławnego, patriarcha Moskwy i Wszechrusi Aleksy II wystąpił wczoraj przeciwko, jak to nazwał, "rewizji wyników II wojny światowej".

- To, co rozpoczęto w Estonii jest kontynuowane w Polsce i jest to obraza tych uczuć, na jakie zasługują nasi żołnierze, którzy oddali za ojczyznę to, co mieli najcenniejszego - swoje życie - podkreślił patriarcha po złożeniu w imieniu Cerkwi wieńca na mogile Nieznanego Żołnierza w Moskwie.

Z apelem o reakcje rządów państw europejskich na działania Estonii w związku z pomnikami z czasów II wojny światowej wystąpił przewodniczący Rady Federacji, wyższej izby rosyjskiego parlamentu, Siergiej Mironow. Według niego to, co zrobiono w Estonii, to "odrodzenie się nazizmu i faszyzmu w centrum Europy w XXI wieku".

Ok. 40 aktywistów młodzieżowego skrzydła prokremlowskiej partii "Sprawiedliwa Rosja" wczoraj przez godzinę pikietowało Ambasadę RP w Moskwie. Protestowali przeciwko poparciu Warszawy dla Estonii w związku z usunięciem z centrum Tallina pomnika ku czci żołnierzy radzieckich. (PAP)
"Dziennik Polski" 2007-05-09

Autor: wa

Tagi: II wojna światowa estonia pomnik