Pamiętać o tych, którzy ratowali
Treść
Spoty telewizyjne, wkładki prasowe, projekcje filmów i strona internetowa - to elementy kampanii społeczno-edukacyjnej "Życie za Życie" mówiącej o poświęceniu Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej. Została ona zainicjowana przez Instytut Pamięci Narodowej i Narodowe Centrum Kultury. - Akcja ta jest poświęcona Polakom, którzy z narażeniem życia swojego i swoich najbliższych podejmowali decyzję, by ratować tych, którzy byli wówczas najbardziej prześladowani - podkreślił prof. Jan Żaryn, szef pionu edukacyjnego IPN. Dodał, że chodzi o pokazanie, jak w tragicznych warunkach II wojny światowej ponad wszystkim była postawa solidarności i chrześcijańskiego miłosierdzia. - Byli to tacy sami bohaterowie jak twórcy Państwa Podziemnego, ich postawy wpisują się w kanon polskiego bohaterstwa - zaznaczył historyk. - Im należą się ulice. Rodziny Ulmów, Kowalskich, Baranków to jednak wierzchołek góry lodowej. Ale ich było wiele i należy im się cześć - dodał Żaryn, informując, że prawdopodobnie niebawem na pl. Grzybowskim w Warszawie stanie pomnik poświęcony Polakom ratującym Żydów. Krzysztof Dudek, szef Narodowego Centrum Kultury, stwierdził, że nasza wiedza o ratowaniu Żydów przez Polaków jest wciąż niewystarczająca i należy m.in. zachęcać twórców, aby opowiedzieli te historie językiem kultury. Przykładem takiego dzieła jest film "Życie za Życie", wyprodukowany przez wytwórnię Picaresque. Jej szef Maciej Pawlicki powiedział, że opowiada on dziewięć różnych historii, ale niestety wiele osób, które mogłyby przekazać swoje wspomnienia, już nie żyje. Podobnie jak występująca w filmie siostra Eleonora, która zmarła trzy miesiące temu. - To wielki grzech, że nie dotarliśmy do nich na czas - ocenił. - Ta wiedza musi dotrzeć do młodych Polaków, aby mieli argumenty, i do całego świata - oświadczył. Według szacunków IPN, w pomocy w ratowaniu Żydów uczestniczyło od 300 tys. do około miliona Polaków, z czego ponad 1000 zostało z tego powodu zamordowanych. Uratowali oni od 40 do 100 tys. Żydów. Zenon Baranowski "Nasz Dziennik" 2008-09-17
Autor: wa