Pamięci wielkiego kardynała i misjonarza
Treść
Rzesze wiernych, przyjaciół misji, przybyły na centralne uroczystości obchodzonego w diecezji sandomierskiej Roku ks. kard. Adama Kozłowieckiego. Obecni byli parlamentarzyści, przedstawiciele placówek konsularnych, samorządów lokalnych oraz rodzina Kozłowieckich. Z afrykańskiej ziemi, gdzie przez dziesiątki lat pracował ks. kard. Kozłowiecki, przybyła delegacja z Zambii z ks. kard. Medardo Josephem Mozambwe na czele. Uroczystość rozpoczęła Msza św. sprawowana w miejscu urodzenia wielkiego misjonarza. Przewodniczył jej afrykański kardynał wraz z ks. bp. Krzysztofem Nitkiewiczem i ks. bp. Edwardem Frankowskim oraz licznym gronem kapłanów diecezjalnych, misjonarzy i z zakonu jezuitów.
Podczas homilii ks. bp Krzysztof Nitkiewicz, ordynariusz sandomierski, wspominając osobę ks. kard. Adama Kozłowieckiego, wskazał na jego niezłomność w przeciwnościach, misyjne zaangażowanie i pełną ufność Bogu. - Kardynał Kozłowiecki uczy nas właściwie pojętej tolerancji i szacunku dla drugiego człowieka. Walczył latami o równe prawa dla Afrykańczyków. Potrafił dostrzec dobro nawet w swoich obozowych oprawcach. Jednocześnie pozostał wierny powołaniu kapłańskiemu, bronił praw Kościoła i odważnie wypowiadał swoje poglądy - mówił ks. bp Nitkiewicz. Kaznodzieja w tym kontekście zwracał uwagę, że dzisiaj w imię tolerancji niektórzy dążą do usunięcia religii i jej symboli z życia publicznego, narzucając ogromnej większości społeczeństwa laicką, ateistyczną wizję świata. - Jednocześnie ci sami ludzie okazują całkowity brak tolerancji, dopuszczając się profanacji krzyża, Pisma Świętego i innych wartości drogich dla wierzących w Chrystusa. Czy mamy patrzeć obojętnie, jak nas obrażają i atakują? - pytał ksiądz biskup. Podkreślał, że poseł, urzędnik publiczny, przedsiębiorca, nauczyciel szkolny i akademicki nie może zapominać o swojej przynależności do Kościoła, o wierze, która go uformowała. - Nie może powiedzieć: dopóki piastuję funkcję publiczną, nie będę wyrażał moich przekonań religijnych. W sferze wiary w Boga nie ma kadencyjności - mówił ksiądz biskup. Podkreślił, że w przypadku deptania przez innych naszych uczuć religijnych nie może być dwuznaczności w reakcji i chowania głowy w piasek.
Po Eucharystii zainaugurowano działalność muzeum poświęconego życiu i posłudze duszpastersko-misyjnej ks. kard. Adama Kozłowieckiego, urządzonego w odremontowanym dworku rodziny Kozłowieckich. W tym samym budynku rozpocznie także działalność, mające charakter edukacyjno-formacyjny, diecezjalne centrum misyjne. Z powstaniem tych dzieł wiąże się działalność i zaangażowanie wielu osób z Fundacji im. ks. kard. Adama Kozłowieckiego "Serce bez granic" oraz diecezji sandomierskiej. Dalsza część spotkania odbyła się w budynkach gimnazjum w Majdanie Królewskim. Podczas sympozjum podsumowano wielorakie działania prowadzone w trwającym Roku ks. kard. Adama Kozłowieckiego. Goście mogli również wysłuchać wykładu ks. prof. Marka Inglota SJ "Adam Kozłowiecki - Człowiek, Jezuita, Arcybiskup" oraz zobaczyć część artystyczną przygotowaną przez dzieci i młodzież.
ks. Tomasz Lis
Nasz Dziennik Wtorek, 27 września 2011, Nr 225 (4156)
Autor: au