Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Pamięć, której nie da się zgładzić...

Treść

Tej nocy zgładzono wolność w katyńskim lesie...
Zdradzieckim strzałem w czaszkę pokwitowano wrzesień...
Związano do tyłu ręce, by w obecności kata
nie mogły się wznieść błagalnie do Boga i do świata...
Feliks Konarski

Niesamowite maszyny, a na nich niesamowici ludzie - tak można określić uczestników IV Międzynarodowego Rajdu Katyńskiego, który w sobotę wyruszył sprzed grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Motocykliści udali się w liczącą 4,5 tysiąca kilometrów podróż do miejsc pamięci narodowej znajdujących się za wschodnią granicą. Centralnym punktem Rajdu będzie modlitwa nad grobami polskich oficerów pomordowanych przez bolszewików. Organizatorem Rajdu jest stowarzyszenie Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. "Nasz Dziennik" jest patronem medialnym przedsięwzięcia.

Sygnał do startu dał ksiądz prałat Zdzisław Peszkowski, kapelan Rodzin Katyńskich. Uczestników Rajdu pobłogosławił Prymas Polski ksiądz kardynał Józef Glemp. - Niech Anioł Stróż będzie przy każdym motorze! Niech bezpiecznie prowadzi po drogach, które sobie wyznaczyliście! - takie życzenia złożył pielgrzymom ksiądz Prymas.
Wiktor Węgrzyn, prezes stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński, podkreśla, że lekceważenie Rajdu przez ogólnopolskie media wskazuje na to, iż temat zbrodni katyńskiej wciąż jest zaliczany do tematów niepoprawnych politycznie. Rosjanie do dziś nie chcą zaklasyfikować mordu katyńskiego jako zbrodni przeciwko ludzkości, uznając go za zbrodnię pospolitą. Uczestnicy Rajdu Katyńskiego, oddając cześć 23 tysiącom Polaków pomordowanych w Katyniu, Ostaszkowie, Starobielsku, Charkowie, chcą szerzyć prawdę o bezprecedensowej w dziejach świata zbrodni. Na trasie patriotycznego Rajdu znalazły się Katyń, Miednoje, Charków. Motocykliści odwiedzą również szereg kresowych miast dawnej Rzeczypospolitej, m.in. Lwów, Wilno, Kamieniec Podolski, Nowogródek. Rajdowi przyświeca hasło: "Dopóki w sercach naszych choć kropla polskiej krwi".
- Po prostu trzeba dać wyraz prawdzie. Oddać hołd i cześć tym bestialsko pomordowanym najlepszym synom naszej Ojczyzny - powiedział Michał Byrski z Warszawy, uczestnik Rajdu.
Oprócz tych wytyczonych przez siebie celów na zakończenie motocykliści otrzymali jeszcze jedno zadanie. - W ten pielgrzymi szlak zabierzcie ze sobą litery "P" - prosił ksiądz prałat Zdzisław Peszkowski. - Pierwsze to Prawda - prawda o Golgocie Wschodu, nieście ją tam dla wszystkich. Drugie "P" to Pamięć - nasza pamięć o tych, którzy leżą w tych zbiorowych mogiłach. Pamiętamy i wiemy, że poprzez tajemnicę "świętych obcowania" - ciągle z nimi jesteśmy. Z kolei trzecie "P" to Prawo, które nadaje odpowiedni wyraz tej zbrodni. A potem czwarte "P" - Przebaczenie, które jest naszą siłą i mocą! Jedźcie w imię Boże, a nasza modlitwa będzie z Wami! - dodał ksiądz prałat.
Rajd Katyński to przedsięwzięcie będące znakiem łączności między pokoleniami: tymi, którzy walczyli, i tymi, którzy dzisiaj korzystają z owoców wolności. Łucja Pietraszun
Nasz Dziennik 30-08-2004

Autor: DW