Pakt przeciwko Ameryce?
Treść
Coraz bardziej zacieśniające się stosunki między Rosją a Wenezuelą budzą niepokój Stanów Zjednoczonych. "Rosja i Wenezuela umacniają więzi i wsadzają USA palec w oko" - brzmiał tytuł artykułu, który ukazał się we wczorajszym wydaniu dziennika "Financial Times". Czy faktycznie strategiczny sojusz obu państw wymierzony jest przeciw Ameryce? Oba kraje starają się nie pozostawiać najmniejszych złudzeń. Zdaniem Dmitrija Miedwiediewa, wzajemne stosunki Wenezueli z Rosją są jedną z najważniejszych gwarancji bezpieczeństwa w rejonie Ameryki Południowej. - Wzajemna współpraca na polu energetycznym i wojskowym jest istotnie ważna dla zagwarantowania suwerenności Wenezueli - twierdzi z kolei prezydent Hugo Chavez. Jego zdaniem, broń z Rosji będzie obroną przed zakusami "północnoamerykańskiego imperium, które zamierza najechać na Wenezuelę celem jej rozbrojenia". "Podróż Chaveza może ożywić obawy Waszyngtonu przed wyścigiem zbrojeń w Ameryce Łacińskiej, gdzie całkowite wydatki na zbrojenia wzrosły z 25 mld USD w roku 2003 do 38 mld USD w roku ubiegłym" - twierdzi brytyjska gazeta. Niepokój ten może okazać się jak najbardziej na miejscu, gdyż obaj prezydenci wyrazili nadzieję na wzmocnienie wzajemnej współpracy, zwłaszcza militarnej, a Wenezuela jest obecnie jednym z największych importerów broni w Ameryce Łacińskiej. Dotychczasowa umowa z Rosją zakładała zakup sprzętu wojskowego o wartości około 4 mld USD. Wenezuela wyraziła jednak chęć zakupu dodatkowego wyposażenia na kwotę około 2 mld USD. Także trzy rosyjskie spółki (Gazprom, Lukoil i TNK BP) uzyskały pozwolenie na eksploatację pól naftowych na terytorium Wenezueli. Marta Ziarnik "Nasz Dziennik" 2008-07-24
Autor: ab