Pakistan chętny do mediacji
Treść
Władze Pakistanu zamierzają podjąć się próby zachęcenia afgańskich rebeliantów, w tym talibów i siatkę Hakkaniego, do prowadzenia rozmów pokojowych z rządem w Kabulu.
Gotowość do podjęcia się wspomnianego działania wyraziła wczoraj po powrocie z podróży do Kabulu szefowa pakistańskiej dyplomacji Hina Rabbani Khar. W rozmowie z dziennikarzami zastrzegła jednak, że Islamabad uczyni to tylko wówczas, jeśli zostanie o to poproszony przez Kabul. Słowa te agencja Associated Press określiła jako "bardzo znaczące" z racji tego, że kraj ten jest postrzegany jako kluczowy gracz w procesie pojednania w Afganistanie ze względu na historyczne związki z Talibanem. Terytoria plemienne na północnym zachodzie Pakistanu są bowiem wykorzystywane jako bazy wypadowe przez talibów afgańskich, którzy walczą po drugiej stronie granicy z siłami NATO i siłami rządu prezydenta Afganistanu Hamida Karzaja. O pomoc w zwalczaniu siatki Hakkaniego - afgańskiego ugrupowania rebelianckiego, które uznaje się za największe obecne zagrożenie dla sił NATO i armii afgańskiej - wielokrotnie apelowały do rządu w Islamabadzie Stany Zjednoczone. W odpowiedzi Pakistan do tej pory podkreślał jedynie, iż USA powinny okazać cierpliwość oraz zadbać o lepsze zrozumienie problemów regionu przed podjęciem swoich działań. Islamabad wskazywał również, iż naciski zaszkodzą tylko wysiłkom na rzecz pokoju w Afganistanie.
Przed dwoma dniami afgańscy talibowie poinformowali, że nie porozumieli się ze społecznością międzynarodową w kwestii rozpoczęcia negocjacji pokojowych. Podkreślili, że przed podjęciem rozmów konieczne jest zbudowanie zaufania. Tym samym bojownicy chcą wywrzeć presję na Waszyngton, by uwolnił talibów przetrzymywanych w bazie Guantanamo. Tymczasem liczne źródła w Kabulu utrzymują, że w Katarze dochodzi do kontaktów przedstawicieli USA i talibów. W styczniu talibowie poinformowali o wstępnym porozumieniu w sprawie otwarcia biura łącznikowego w Katarze, które ma odegrać ważną rolę w negocjacjach pokojowych po 10 latach międzynarodowej interwencji wojskowej w Afganistanie. W zamian zażądali uwolnienia talibów przetrzymywanych w Guantanamo, którzy mieliby trafić do Kataru.
MBZ, PAP
Nasz Dziennik Piątek, 3 lutego 2012, Nr 28 (4263)
Autor: jc