Otrzymaliśmy
Treść
Podstawą pracy dziennikarza w krajach cywilizowanych jest możliwie bezpieczny i wolny dostęp do informacji, niezależnie od redakcji, dla której przygotowuje materiał. Pamiętamy akcje szeroko nagłaśniane medialnie w obronie redaktora z Polic, skazanego prawomocnym wyrokiem sądu za zniesławienie lokalnego prominenta.
Jesteśmy zdziwieni i zasmuceni faktem, iż do tej pory nie zarejestrowaliśmy równie powszechnych głosów oburzenia i protestu, piętnujących zachowanie lidera SLD w Bełżycach, który zaatakował dziennikarza TV Trwam (co uwidoczniła kamera) "przygotowującego materiał o zaklejaniu przez postkomunistę ogłoszeń wyborczych prawicowego kontrkandydata". Dziennikarz został pobity, a kamera zniszczona - jak wynika z doniesienia prasowego.
Tak ewidentnie jednoznaczna sytuacja czynnego ograniczania możliwości wypełniania obowiązków zawodowych powinna być natychmiast szeroko napiętnowana, a stosowne organa ścigania i wymiaru sprawiedliwości powinny wykazać swoim zachowaniem, iż żadne koneksje nie uchronią przed takimi czynami.
Apelujemy do panów ministrów Ludwika Dorna i Zbigniewa Ziobry o stosowne reakcje, a do koleżanek i kolegów ze Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, ze Stowarzyszenia Wolnego Słowa o wsparcie. Nie możemy pozwolić, aby kryteria zainteresowania takimi przypadkami wynikały z sympatii bądź antypatii do danego medium.
Marcin Paszkowski - przewodniczący Zarządu Oddziału Łódzkiego
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy
Anna T. Pietraszek - przewodnicząca Sekcji Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy w Telewizji Polskiej
Łódź - Warszawa, 6 grudnia 2006 r.
"Nasz Dziennik" 2006-12-09
Autor: wa