Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Oto charakter

Treść

Polskie siatkarki przegrały z Japonkami pierwszy mecz w tegorocznej World Grand Prix, ale po wczorajszej wygranej z Niemkami są niemal pewne awansu do turnieju finałowego. W niedzielnym spotkaniu nasze reprezentantki pokazały prawdziwy charakter.
Od piątku do niedzieli podopieczne Jerzego Matlaka rywalizowały w japońskiej Okayamie. Na początek pokonały Tajwan, by w sobotę zmierzyć się z gospodyniami. Doskonale broniące, niekiedy w nieprawdopodobnych sytuacjach, Japonki tym razem okazały się lepsze, wygrywając 3:1 (25:19, 25:21, 19:25, 25:16). Nie pomogło 19 punktów niesamowitej Katarzyny Gajgał, nie pomogła skuteczność Karoliny Kosek (13) i Anny Barańskiej (10). Po wyrównanym (poza czwartym setem, słabym, w którym nasze przegrywały już 0:9), emocjonującym spotkaniu Polki poniosły pierwszą porażkę w tegorocznym cyklu. Wczoraj Biało-Czerwone cieszyły się z piątego zwycięstwa. Pokonały Niemki 3:1 (25:23, 25:23, 29:31, 25:20). Wyniki poszczególnych setów nie kłamią, na parkiecie trwała niesamowita walka o każdą piłkę. W drugiej odsłonie nasze wybrnęły z niesamowitych opresji. Przegrywały 0:7, 14:22 i 19:23, a jednak przechyliły szalę na swoją stronę. Ba, w końcówce zdobyły sześć punktów z rzędu, ostatni Berenika Okuniewska. W trzecim secie Polki nie wykorzystały dwóch meczboli, w czwartym dominowały już wyraźnie od początku. - Dziś ogromną rolę odegrały rezerwowe, dzięki którym wygraliśmy. To cieszy, bo znaczy, że mamy dobrą drużynę - powiedział trener Matlak. Tym razem najskuteczniejsza w naszej ekipie była Barańska (18 pkt), 12 dorzuciły Gajgał i Katarzyna Zaroślińska.
W Okayamie komplet zwycięstw odniosły Japonki, ale to Polki są krok od finału, który w dniach 25-29 sierpnia odbędzie się w chińskim Ningbo. Mają na koncie pięć wygranych i potrzebują jednej do realizacji celu. W tym tygodniu w ostatnim turnieju eliminacyjnym zagrają w Tajpej z Tajwanem, Brazylią i Portoryko.
Pisk
Nasz Dziennik 2010-08-16

Autor: jc