Ostatnia droga Artysty
Treść
W alei Zasłużonych na cmentarzu Rakowickim w Krakowie złożono wczoraj w grobie ciało Marka Grechuty. Wybitnego kompozytora i piosenkarza żegnali: rodzina, przyjaciele, przedstawiciele świata kultury i sztuki, wszyscy ci, którym droga była i jest jego twórczość, obecnych było bardzo wielu młodych ludzi. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęła Msza św. w bazylice Mariackiej. Marek Grechuta został pośmiertnie odznaczony przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski w uznaniu za zasługi dla kultury.
- Kraków i Polska żegna dziś artystę słowa śpiewanego - tym wymownym zdaniem rozpoczął homilię pogrzebową ks. Stefan Misiniec, poeta, proboszcz krakowskiej parafii Najświętszego Salwatora. - Jego dorobek artystyczny, znany wszystkim, zapisany na kilkunastu płytach, zostanie świadectwem jego wrażliwości na harmonijne zjednoczenie muzyki ze słowem - mówił o twórczości zmarłego piosenkarza ks. Misiniec. Przywołał słowa jednej z jego piosenek: "ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy, ważnych jest kilka tych chwil, tych, na które czekamy". - W słowach tych ukryta jest, tak to rozumiem, głęboka intuicja i mądrość życia - podkreślił kaznodzieja.
Przemyślenia m.in. Mickiewicza, Wyspiańskiego, Leśmiana stawały się treścią jego artystycznych wypowiedzi.
- Miał być architektem i wypowiadać się przez zabudowywanie przestrzeni, aby ludziom było lepiej żyć. Jednakże studenta architektury wciągnęła w swój świat siła słowa i harmonia dźwięku. W tej materii stał się budowniczym świata bardziej ludzkiego w szarych latach minionej epoki. Dodawał otuchy, nadziei, radości w swoich subtelnych piosenkach - powiedział ks. Misiniec.
Kiedy po Eucharystii, której przewodniczył proboszcz bazyliki Mariackiej, ksiądz infułat Bronisław Fidelus, wynoszono trumnę, w świątyni rozległy się oklaski. Odgrywany z wieży Mariackiej hejnał zwiastujący godzinę 11.00 także zdawał się żegnać wybitnego artystę słowa i muzyki. Przed Eucharystią w bazylice Mariackiej szefowa gabinetu prezydenta Polski Elżbieta Jakubiak przekazała wdowie po zmarłym artyście Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, przyznany Markowi Grechucie za jego zasługi dla kultury.
Marek Grechuta zmarł 9 października w Krakowie, przeżywszy 61 lat. Jego twórczość pozostanie w sercach wielu pokoleń.
Małgorzata Bochenek
"Nasz Dziennik" 2006-10-18
Autor: wa
Tagi: marek grechuta kraków