Ósemki Gortata
Treść
Kolejny dobry mecz na parkiecie najlepszej koszykarskiej ligi świata, NBA, rozegrał Marcin Gortat. Polak zdobył dla Orlando Magic osiem punktów w wygranym 125:96 meczu z Los Angeles Clippers.
To najlepszy występ Gortata od miesiąca i najdłuższy od kilku tygodni - choć grał tylko osiem minut. Pojawił się na boisku w czwartej kwarcie, gdy wynik był już rozstrzygnięty. Mimo to starał się wykorzystać ten czas optymalnie i to mu się udało. Zdobył osiem punktów, zebrał osiem piłek (po cztery w defensywie i ofensywie), był widoczny, bardzo aktywny. Magic wygrali 37. mecz w sezonie (mają też 11 porażek) i zajmują czwarte miejsce w lidze. Lepszym bilansem mogą się pochwalić jedynie Boston Celtics (41-9) oraz Los Angeles Lakers (39-9) i Cleveland Cavaliers (39-9). W kolejnym sukcesie "Kawalerzystów" (107:102 z New York Knicks) największy wkład miał LeBron James, który zdobył aż 52 punkty, dodał 11 asyst i 10 zbiórek. Z kolei "Jeziorowcy" wygrali 115:107 z Toronto Raptors, a pierwsze skrzypce grał niezawodny Kobe Bryant (36 pkt i 9 zbiórek). Bohaterem dnia był też Jason Kidd. Rozgrywający Dallas Mavericks (104:99 z Portland Trail Blazers) zapisał na swym koncie 10 asyst i awansował na czwarte miejsce listy wszech czasów (ma ich już 9895).
Pisk
"Nasz Dziennik" 2009-02-06
Autor: wa