Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Orędzie rosyjskiego prezydenta

Treść

Prezydent Rosji Władimir Putin zagroził wczoraj, że Rosja ogłosi moratorium na wykonywanie zapisów Traktatu o Ograniczeniu Sił Konwencjonalnych w Europie. Zapewnił, że w 2008 r. opuści Kreml. Nie ujawnił jednak, kogo widzi w roli swojego następcy.

Putin mówił o tym w dorocznym orędziu do Zgromadzenia Federalnego, połączonych izb parlamentu Rosji - Dumy Państwowej i Rady Federacji - z którym wystąpił wczoraj na Kremlu.

Przedstawiając założenia polityki zagranicznej swojego kraju, prezydent skrytykował plany instalacji elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce i Czechach. - Po raz pierwszy w Europie mogą pojawić się elementy broni strategicznej USA. Nie ulega wątpliwości, że te plany Waszyngtonu nie są problemem wyłącznie relacji rosyjsko-amerykańskich - podkreślił.

- W mniejszym lub większym stopniu dotykają one interesów wszystkich państw europejskich, w tym nie wchodzących w skład NATO - ocenił Putin i zaproponował, aby problemem tym zajęła się OBWE.

Putin powiedział również, że uważa za właściwe ogłoszeniem moratorium na wykonywanie przez Rosję zapisów Traktatu o Ograniczeniu Sił Konwencjonalnych w Europie (CFE). - W każdym razie, do czasu, aż wszystkie kraje NATO, bez wyjątku, ratyfikują ten układ - dodał.

Prezydent zaznaczył, że "Rosja nie tylko podpisała, ratyfikowała, ale również w praktyce wypełnia wszystkie zapisy tego traktatu".

- Nie ratyfikując pod sztucznymi pretekstami CFE, wykorzystują oni (USA) sytuację do rozbudowy systemu baz wojskowych u naszych granic. Co więcej - chcą rozmieścić elementy systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce i Czechach, a tacy nowi członkowie NATO, jak Słowacja i państwa bałtyckie, wbrew wstępnym uzgodnieniom z Sojuszem, w ogóle nie przyłączyły się do CFE, co stwarza realne niebezpieczeństwo z nieprzewidywalnymi niespodziankami - powiedział Putin.

Moskwa od dłuższego czasu wyraża niezadowolenie, że NATO dotąd nie ratyfikowało porozumienia z 1999 roku w sprawie adaptacji Traktatu o Ograniczeniu Sił Konwencjonalnych w Europie, zawartego w 1990 roku. Rosja domagała się skorygowania dokumentu ze względu na sytuację na północnym Kaukazie.

Kraje Sojuszu uzależniają ratyfikację porozumienia, ustalającego limity uzbrojenia i liczby żołnierzy w krajach europejskich, od wycofania rosyjskich baz z Gruzji - co ma nastąpić do końca 2008 roku - i rosyjskiego uzbrojenia z Naddniestrza.

Moskwa chce też, aby do CFE przyłączyły się Litwa, Łotwa i Estonia, które w 2004 roku wstąpiły do NATO, a w chwili zawarcia tego porozumienia wchodziły w skład ZSRR. Rosja twierdzi, że trzy państwa bałtyckie stanowią "szarą strefę", w której Sojusz może rozmieścić siły nieobjęte limitami traktatu o CFE.

Sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer powiedział wczoraj, że Sojusz oczekuje wyjaśnień po zapowiedzi prezydenta Władimira Putina, iż Rosja ogłosi moratorium na wykonywanie zapisów CFE. Amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice wezwała Rosję do przestrzegania porozumień. (PAP)
"Dziennik Polski" 2007-04-27

Autor: wa

Tagi: putin