Order Uśmiechu dla Ireny Sendlerowej
Treść
Uhonorowana wczoraj przez dzieci Orderem Uśmiechu Irena Sendlerowa należy do 400-tysięcznego grona osób, które podpisały się pod apelem do marszałka Sejmu Marka Jurka o umieszczenie w art. 38 Konstytucji, mówiącym, że Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia, słów: "od momentu poczęcia do naturalnej śmierci".
Uroczystość wręczenia jedynego na świecie odznaczenia przyznawanego przez dzieci odbyła się w domu Ojców Bonifratrów w Warszawie. W ceremonii dekoracji wzięli udział członkowie Kapituły Orderu Uśmiechu oraz dzieci, w tym Zespół Dziecięcy "Serduszka" ze Świdnicy. W jej trakcie odczytano list 15-letniego Szymona z Zielonej Góry - to on jako pierwszy wnioskował o uhonorowanie Ireny Sendlerowej tym odznaczeniem.
Order Uśmiechu to niejedyny wyraz uznania dla heroicznej postawy Ireny Sendlerowej. 14 marca Senat uhonorował ją specjalną uchwałą. "Od piekła holokaustu minęło już ponad pół wieku, a jego widmo unosi się nad światem i nie pozwala zapomnieć o tragedii, do jakiej doszło, gdy człowiek powiedział, że ludzie dzielą się na lepszych i gorszych, na jednych - przeznaczonych do życia, a drugich - na śmierć" - zaznaczyła wtedy w liście, który odczytała uratowana przez nią Elżbieta Ficowska.
Irena Sendlerowa (wojenny pseudonim "Jolanta") urodziła się 15 lutego 1910 r. w Warszawie. Studiowała na Uniwersytecie Warszawskim. Od roku 1932 pracowała w Sekcji Pomocy Matce i Dziecku, która działała przy Obywatelskim Komitecie Pomocy Społecznej. Podczas okupacji kontynuowała swą działalność, nie bacząc na zakaz udzielania pomocy Żydom. Stała na czele Sekcji Pomocy Dzieciom w Radzie Pomocy Żydom "Żegota". Zorganizowała imponującą akcję ratowania dzieci z warszawskiego getta. Dzięki niej udało się ocalić 2,5 tys. dzieci. Starsza młodzież docierała do partyzantki, dzieci w zależności od wieku, płci i wyglądu trafiały do polskich rodzin albo do cywilnych lub zakonnych zakładów opiekuńczych. Dla organizatorów akcji ratowania żydowskich dzieci ważne było również to, by nie stracono ich dla społeczności żydowskiej. Aby rodziny mogły w przyszłości odnaleźć dziecko, przewidziano konieczność założenia kartoteki ratowanych i prowadzenia ewidencji ich rozmieszczenia w Warszawie i poza nią. Ewidencją zajmowała się sama Sendlerowa. Zapisywała w niej dane osobiste żydowskie, nowe polskie i zakonspirowany adres. Dziś "lista Sendlerowej" krąży w odpisach i wielu osobom pozwoliła odnaleźć bliskich. Irena Sendlerowa została aresztowana w 1943 r. przez gestapo i skazana na śmierć. Wyroku jednak nie wykonano dzięki interwencji "Żegoty".
Anna Skopinska
"Nasz Dziennik" 2007-04-12
Autor: wa