Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Order dla Steinbach

Treść

Premier Bawarii Horst Seehofer (CSU) żąda pozostawienia Eriki Steinbach w radzie Fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Co więcej, zamierza ją uhonorować za wyjątkowe zasługi najwyższym odznaczeniem landu, którym rządzi, czyli Bawarskim Orderem Zasługi.

W wywiadzie dla wczorajszego "Monachijskiego Merkurego" Horst Seehofer, wychwalając przewodniczącą Związku Wypędzonych (BdV), bardzo ostro zaatakował Polskę, zarzucając jej agresywne mieszanie się w niemieckie decyzje. - Nieskrywane i wręcz agresywne mieszanie się kraju sąsiedniego w niemieckie decyzje jest nie do przyjęcia i sprzeczne z często przywoływanym duchem europejskim - stwierdził Seehofer. Opowiedział się za tym, aby pomimo rezygnacji Erika Steinbach i tak otrzymała miejsce w radzie fundacji. Dla Seehofera jest powodem do wstydu, że polityk CDU, jakim jest Steinbach, stał się tematem wewnętrznych rozgrywek politycznych w Niemczech i w Polsce.
- Dla CSU miejsce w radzie dla Eriki Steinbach pozostaje czynnym tematem politycznym - uznał premier Bawarii.
Bawarska gazeta dotarła do informacji, że szef bawarskiego rządu zamierza odznaczyć szefową Związku Wypędzonych najwyższym odznaczeniem landu - Bawarskim Orderem Zasługi. - Jestem dumny z tego, że będę mógł uhonorować tak waleczną, prawą, z humanistycznymi przekonaniami osobę, jaką jest Erika Steinbach, Bawarskim Orderem Zasługi - powiedział Seehofer. Jak dodał, to właśnie ona wyjątkowo dobrze przysłużyła się niemieckim "wypędzonym". Ponadto premier Bawarii poinformował, że razem ze Związkiem Wypędzonych i Eriką Steinbach władze landu zamierzają zorganizować wielką wystawę pod tytułem "Pojednanie w naszych czasach". Nie podano jeszcze żadnych konkretów ani tego, co znajdzie się na tej nowej wystawie, ale sądząc z przebiegu ostatnich dni, można się spodziewać, że dopiero tam wystawcy pokażą "prawdziwą tragedię niemieckich wypędzonych". Podano jedynie do wiadomości, że ta wspólna (BdV i Bawarii) wystawa będzie dotyczyła "politycznego i moralnego znaczenia 'Widocznego znaku' dla pamięci".
Politycy bawarscy ostro krytykują także Angelę Merkel, od której żądają zajęcia jasnego stanowiska (Klares Wort) w sprawie werbalnego polskiego ataku na Erikę Steinbach. Georg Schmidt, przewodniczący frakcji CSU w Bundestagu, zażądał od kanclerz przerwania milczenia i zabrania głosu w sprawie rzekomych polskich ataków.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2009-03-07

Autor: wa