Orange Ekstraklasa
Treść
Pod znakiem debiutów przebiegnie 10. kolejka Orange Ekstraklasy. Po raz pierwszy na ławce trenerskiej Zagłębia Lubin zasiądzie Czesław Michniewicz, a Cracovii - Stefan Majewski. Koszulkę Wisły Kraków ma szansę założyć Stanko Svitlica.
Czesław Michniewicz zastąpił w Zagłębiu Edwarda Klejndinsta. Pod okiem tego szkoleniowca lubinianie grali bardzo nierówno, tracili punkty z teoretycznie słabszymi rywalami, a ambicje włodarzy klubu były i są nadal duże - stąd zmiana. Michniewicz od razu trafił na głęboką wodę, dziś jego podopieczni zmierzą się bowiem na wyjeździe z samym liderem, Koroną Kielce. Emocji nie powinno zatem zabraknąć, tym bardziej że zwykle osoba nowego trenera wyzwala w piłkarzach dodatkowe pokłady ambicji.
Po raz pierwszy w ligowym meczu Cracovię poprowadzi Stefan Majewski (zastąpił Stefana Białasa). "Pasy" w ostatnich tygodniach grały słabo, traciły masę bramek, spadły na odległe, 13. miejsce w tabeli. Majewski ma zespołem wstrząsnąć i odmienić jego oblicze. Czy mu się to udało, przekonamy się dziś. Cracovia gra w Płocku z jeszcze słabszą Wisłą i jeśli wygra... być może przyczyni się do zwolnienia trenera Josefa Csaplara.
Niewykluczone, że w dzisiejszym meczu Wisły Kraków z Odrą Wodzisław zadebiutuje Stanko Svitlica. Serb to niedawny idol kibiców Legii Warszawa, pierwszy w historii obcokrajowiec - król strzelców naszej ligi. Między innymi z tego powodu jego występ w koszulce z białą gwiazdą zapowiada się niezwykle interesująco. Ciekawe, jak przyjmą go sympatycy Wisły, ciekawe, jak zaprezentuje się po kilkumiesięcznej przerwie w grze.
Kibice, którzy wciąż rozpamiętują zwycięstwo reprezentacji Polski nad Portugalią w eliminacjach mistrzostw Europy, będą mogli dziś i jutro przyjrzeć się grze pięciu bohaterów środowej potyczki. W barwach Wisły Kraków wystąpią bowiem Jakub Błaszczykowski i Radosław Sobolewski, Korony Kielce - Paweł Golański, Legii Warszawa (jutro zmierzy się z Pogonią Szczecin na jej boisku) - Grzegorz Bronowicki, a GKS Bełchatów (dziś gra w Zabrzu z Górnikiem) - Radosław Matusiak.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2006.10.14
Autor: wa