Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Opublikowali atak Al-Kaidy na bazę USA

Treść

Sunnicka organizacja terrorystyczna Al-Kaida zamieściła wczoraj w internecie nagranie pokazujące atak jej bojowników na amerykańsko-afgańską bazę wojskową w południowym Afganistanie - podała agencja Associated Press. Autentyczność filmu jest jednak trudna do zweryfikowania.

Nagranie wydaje się podjętą przez terrorystów próbą dyskredytacji amerykańskich twierdzeń, jakoby USA wygrywały wojnę przeciwko talibom i sprzymierzały się z milicją Afganistanu. Na początku filmu - poinformowała AP - wypowiada się druga osobistość Al-Kaidy Ajman Al Zawahri, który wyśmiewając prezydenta Stanów Zjednoczonych George'a Busha, zaznacza, że jego oświadczenie, iż USA pozbawiły Al-Kaidę bezpiecznych kryjówek w Afganistanie, jest "oczywistym kłamstwem".
Jak podała amerykańska agencja, narrator, który mówi po angielsku, ale z amerykańskim akcentem, przedstawia relacje z ataku na bazę wojskową w Arghandabadzie, rejonie położonym o 100 mil (ponad 160 km) na południe od głównego miasta Kandaharu.
Na filmie widać było ciemne sylwetki strzelających terrorystów, ślady pocisków na ciemnym niebie, a także wybuch spowodowany eksplozją pocisku z granatnika. - Po zaciętych bojach trwających 45 minut bojownicy wycofali się ze strefy operacji - powiedział narrator filmu cytowany przez AP, nie precyzując, czy baza została zajęta w tym czasie.
Według amerykańskiej agencji, niemożliwe jest zweryfikowanie autentyczności nagrania. Widnieje jednak na nim logo medialnej spółki produkcyjnej Al-Kaidy - as-Sahab. Film, który zatytułowany jest "Zagłada Amerykanów", ma przede wszystkim za zadanie - jak informuje AP - przekazać opinii publicznej, że talibowie nie przegrywają wojny w Afganistanie, wręcz przeciwnie - pozostają w ofensywie.
Jeżeli chodzi o gotowość do walki ze strony talibów, jeden z ich przywódców, mułła Abdul Rahim, cytowany przez Agencję Reutera, zapowiedział, że w wiosennej ofensywie, kiedy przewidziana jest seria "krwawych ataków", uczestniczyć będzie 10 tys. talibańskich bojowników.
Ponad cztery tysiące ludzi, a spośród nich jedna czwarta cywilów - zginęło w ubiegłym roku w walkach w Afganistanie. Dowódcy NATO oraz zachodni eksperci twierdzą, że tegoroczna wiosenna ofensywa może być nawet krwawsza.
W rozmowie z Agencją Reutera mułła Rahim zaznaczył, że bojownicy talibańscy rozpoczną ataki wraz z topnieniem śniegów, na wiosnę. - Jak tylko się ociepli, a drzewa i trawy zakwitną, wtedy rozpoczniemy krwawe ataki na amerykański wojska - powiedział Rahim. Dodał, że bojownicy są "kompletnie przygotowani, w szczególności w południowej części Afganistanu, w prowincji Helmand". - Dziesięć tysięcy naszych bojowników jest gotowych do ofensywy, czeka tylko na rozkaz rozpoczęcia akcji - podkreślił.
Kamila Pietrzak
"Nasz Dziennik" 2007-02-17

Autor: wa