Oprawca rotmistrza Pileckiego "zniknął" z ewidencji
Treść
Osoby odpowiedzialne za doprowadzenie do wykonania i zrealizowania wyroku śmierci na rotmistrzu Witoldzie Pileckim uszły sprawiedliwości. Mimo że Instytut Pamięci Narodowej doprowadził do wszczęcia postępowań przeciwko oprawcom, to zostały one umorzone, głównie z powodu ich śmierci. Nigdy jednak nie ustalono, co stało się z Piotrem Śmietańskim, dowódcą plutonu egzekucyjnego, który zniknął zarówno z polskiej ewidencji kadrowej, jak i PESEL.
To Piotr Śmietański, dowódca plutonu egzekucyjnego w Więzieniu Mokotowskim w latach 1948-1949, był osobą bezpośrednio odpowiedzialną za wykonanie wyroku śmierci na rtm. Witoldzie Pileckim. Choć IPN podjął w 2003 roku śledztwo mające na celu ustalenie osób uczestniczących w wykonaniu wyroku, to nigdy nie udało się dotrzeć do Śmietańskiego. Spośród obecnych na egzekucji: ks. Wincentego M. Martusiewicza, zastępcy naczelnika Więzienia Mokotowskiego Ryszarda Mońki, prokuratora Naczelnej Prokuratury Wojskowej Stanisława Cypryszewskiego, lekarza Kazimierza Jezierskiego oraz dowódcy plutonu egzekucyjnego, przesłuchany został jedynie Ryszard Mońko. - Pozostałe osoby nie zostały w niniejszej sprawie przesłuchane, albowiem jak ustalono: Stanisław C. zmarł 19 lutego 1983 r. w Warszawie, ksiądz Wincenty M. - zmarł 12 marca 1969 r. w Warszawie, Kazimierz J. zmarł 24 czerwca 1994 r. w Podkowie Leśnej - poinformował nas prokurator Bogusław T. Czerwiński, szef warszawskiego pionu śledczego IPN (prokurator w swojej wypowiedzi nie podaje nazwisk, bo nie może). Prokuratorom nie udało się ustalić ani bliższych danych, ani też przesłuchać Piotra Śmietańskiego. Okazało się, że taka osoba nie figuruje w ewidencji m.in. Departamentu Kadr MON, ewidencji Wydziału Kadr Centralnego Zarządu Służby Więziennej, Centralnego Archiwum Wojskowego, Archiwum Wojsk Lądowych i jego trzech filii, Biura Ewidencji i Archiwum UOP, Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN w Warszawie. - Z informacji CBA wynika także, że osoba o wskazanym wyżej imieniu i nazwisku nie figuruje w rejestrze PESEL w Polsce (w interesującym przedziale wiekowym) - dodał prokurator Czerwiński. W efekcie śledztwo zostało umorzone jeszcze w 2004 roku.
Warszawski IPN badał także sprawę byłego prokuratora wojskowego, podpułkownika w stanie spoczynku Czesława Ł. Tu postępowanie karne w 2003 roku zostało zakończone skierowaniem aktu oskarżenia do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie.
Czesławowi Ł. zarzucono m. in., że od 3 do 11 marca 1948 roku w Warszawie, uczestnicząc jako prokurator w rozprawie przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie przeciwko Witoldowi Pileckiemu, Tadeuszowi Płużańskiemu, Marii Szelągowskiej, Makaremu Sieradzkiemu, Witoldowi Różyckiemu, Maksymilianowi Kauckiemu, Ryszardowi Jamonttowi-Krzywickiemu i Jerzemu Nowakowskiemu nie dopełnił ciążącego na nim, jako na funkcjonariuszu publicznym, obowiązku w ten sposób, że nie złożył wniosku o zmianę składu orzekającego, który był niezgodny z obowiązującymi przepisami, a następnie, występując przed nieprawidłowo obsadzonym sądem, wniósł o uznanie wszystkich oskarżonych za winnych popełnienia zarzucanych im przestępstw i o wymierzenie kar.
Składając te wnioski, prokurator nie uwzględnił ujawnionych w toku przewodu sądowego okoliczności jednoznacznie wskazujących, że oskarżeni swoim działaniem nie wyczerpali ustawowych znamion zarzucanych im przestępstw, nakłaniając w ten sposób sąd do bezprawnego i niekorzystnego orzeczenia wobec oskarżonych. Sąd wobec Witolda Pileckiego, Marii Szelągowskiej, Tadeusza Płużańskiego i Makarego Sieradzkiego orzekł karę śmierci, wobec Witolda Różyckiego, Maksymiliana Kauckiego, Ryszarda Jamontta-Krzywickiego i Jerzego Nowakowskiego - kary pozbawienia wolności. - Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie na posiedzeniu w dniu 11 stycznia 2005 roku umorzył postępowanie karne w sprawie przeciwko Czesławowi Ł. z powodu śmierci oskarżonego (Czesław Ł. zmarł 6 grudnia 2004 r.) - orzeczenie to uprawomocniło się w dniu 25 stycznia 2005 roku - dodał prokurator Czerwiński.
25 maja 1948 roku o godz. 21.30 Witold Pilecki został rozstrzelany, a jego ciało zostało potajemnie pogrzebane prawdopodobnie na tzw. Łączce (dziś kwatera "Ł" cmentarza Powązkowskiego). Dopiero we wrześniu 1990 roku Sąd Najwyższy uniewinnił rotmistrza i jego towarzyszy i uwypuklił ich patriotyczną postawę. W lipcu 2006 roku prezydent RP Lech Kaczyński w uznaniu zasług Witolda Pileckiego odznaczył go pośmiertnie Orderem Orła Białego.
Marcin Austyn
"Nasz Dziennik" 2009-01-14
Autor: wa