Opozycja za współpracą w sprawie traktatu
Treść
Platforma Obywatelska w ciągu kilku najbliższych dni skieruje do prezydenta Lecha Kaczyńskiego propozycje współpracy dotyczącej zapisów traktatu konstytucyjnego UE.
Przewodniczący PO Donald Tusk na wczorajszej konferencji prasowej w Sejmie powiedział, że między różnymi siłami politycznymi potrzebna jest współpraca na rzecz dobrych, na poziomie europejskim rozwiązań dla Polski. - Wydaje się kwestią pierwszorzędną, aby w sprawach europejskich i w ogóle w polityce międzynarodowej odbudować zaufanie między rządzącymi a opozycją - podkreślił. Dlatego też lider PO zamierza w najbliższych dniach zwrócić się do prezydenta Lecha Kaczyńskiego z propozycją nawiązania takiej współpracy "w odniesieniu do dyskusji nad nowymi zapisami w traktacie konstytucyjnym dla Unii Europejskiej". Według Tuska, ze względu na energicznie podnoszone przez wiele państw głosy nad powrotem do dyskusji nad traktatem konieczne jest wypracowanie w Polsce możliwie szerokiego porozumienia głównych sił politycznych. - Z punktu widzenia polskiej racji stanu harmonijna współpraca PO i PiS da szansę na optymalizację w pracach nad przyszłymi zapisami w traktacie - ocenia Tusk. Wypracowaniem formuły kontaktów ma się zająć szef europosłów PO Jacek Saryusz-Wolski.
Do końca świata w PO
Pytany przez dziennikarzy, czy spotka się z Janem Rokitą, wobec którego realizowana jest polityka spychania na margines PO i który poddaje krytyce sytuację w tym ugrupowaniu, przewodniczący unikał odpowiedzi, dając do zrozumienia, że nie widzi takiej potrzeby. Rokita oświadczył niedawno w jednej z medialnych wypowiedzi, że udał się projekt pozbawienia go formalnego wpływu na decyzję partii wobec prawdopodobnego sojuszu z SLD, i dodał obrazowo, iż "pięciokrotnie w tę i we w tę przejechał po mnie pułk czołgów, których załogi obsadzili Tusk i Schetyna". Jak jednak wczoraj oświadczył, "pozostanie w Platformie do końca świata". W reakcji na te słowa Tusk powiedział, że ma nadzieję, iż po tej deklaracji wszystkie pogłoski o odejściu Rokity okazały się "czczymi pogłoskami", a sam Rokita w "dobrej formie, pozytywnej formie będzie Platformie potrzebny". Poza tym, jeśli Rokita chciałby tworzyć "rzetelną" politykę, musi - zdaniem Tuska - pozostać w PO. Tusk będzie cierpliwie czekał, aż emocje krakowskiego polityka opadną i zaakceptuje on fakt, że to Tusk jest szefem partii. Lider PO określił jako "absurdalną" tezę, że Platforma skręca w lewo.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2007-01-18
Autor: wa