Opieszałość komorników
Treść
Posłowie komisji rodziny nie przyjęli wczoraj informacji NIK z kontroli realizacji Ustawy o zaliczce alimentacyjnej i jej ściąganiu przeprowadzonej w gminach. Chcą kontynuować rozpatrywanie przedstawionego raportu na następnym posiedzeniu. Powód? Mimo że dużo wcześniej wiadomo było, iż tematem spotkania będzie niska skuteczność komorników w zakresie ścigania dłużników alimentacyjnych, to resort sprawiedliwości przysłał na posiedzenie zastępcę dyrektora jednego z wydziałów, który akurat w tej sprawie był niezorientowany. Tymczasem dane NIK są porażające.
- Pozytywnie oceniliśmy jedynie działanie gmin w zakresie przyznawania i wypłacania zaliczek alimentacyjnych - poinformował na posiedzeniu komisji rodziny Dariusz Zielecki, wicedyrektor wydziału administracji publicznej Najwyższej Izby Kontroli. - Dobrej oceny nie możemy jednak wystawić skuteczności egzekucji od dłużników - dodał. Z informacji NIK wynika, że w latach 2005-2006 w całym kraju udało się wyegzekwować jedynie 0,83 proc. alimentów. - Jest niska skuteczność egzekucji, nie wywiązują się z niej komornicy, a i gminy nie egzekwują tego od nich - stwierdził Zielecki. Z raportu NIK wynika, że komornicy są bezczynni, a gminy, które w takich przypadkach mają obowiązek zawiadamiania sądów - nie robią tego.
Innym problemem jest niezdyscyplinowanie przez gminy do pracy dłużników alimentacyjnych, mimo że jednostki te posiadają środki na aktywizowanie bezrobotnych. Co więcej - nawet nie są w stanie czasami stwierdzić, czy dany dłużnik pracuje, czy też nie. - Zaniedbywany jest wywiad środowiskowy - tłumaczył przedstawiciel NIK. Po kontroli NIK przesłała wnioski do resortów sprawiedliwości i pracy oraz do wojewodów o wzmożone kontrole realizacji ustawy o zasiłkach alimentacyjnych.
Posłowie dyskutowali o tym, dlaczego tak trudno jest poprawić ściągalność alimentów. - Ta informacja to wołanie na alarm dla tych biednych kobiet - podkreślała Krystyna Ozga (PSL). - Co rząd robi, by to zmienić? - pytała. Jednak to i inne pytania przedstawiciel resortu sprawiedliwości tylko sobie zanotował. Posłowie postanowili więc kontynuować temat na następnym posiedzeniu komisji i wyrazili nadzieję, że przybędzie na nie jeden z wiceministrów.
Anna Skopinska
"Nasz Dziennik" 2007-03-15
Autor: wa