Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Operacja "goleń"

Treść

Były premier Leszek Miller na łamach wczorajszego "Wprost" przyznaje się do tuszowania niegodnego głowy państwa stanu nietrzeźwości Aleksandra Kwaśniewskiego na grobach polskich oficerów w Charkowie we wrześniu 1999 r. i opowiada szczegóły całego przedsięwzięcia. Zanim Kwaśniewski sam się przyznał, że był wówczas pijany, co nastąpiło w grudniu 2005 r., otoczenie prezydenckie kłamliwie i z fantazją tłumaczyło jego zachowanie "kłopotami z golenią". Po 7 latach szczegóły tej manipulacji ujawnia Miller.
"W 1999 r. brałem udział w operacji ratunkowej związanej z 'golenią' prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Po przylocie z Katynia i Charkowa w mroku alejek Ogrodu Saskiego przekonywałem Zygmunta Solorza i Piotra Nurowskiego, aby Polsat nie emitował zdjęć zataczającego się prezydenta" - wyznaje były premier i wylicza argumenty, po jakie sięgał, aby kompromitująca informacja nie ujrzała światła dziennego. Odwoływał się m.in. do "racji państwa" oraz "wymogów sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej". Z relacji Millera wynika, że właściciel Polsatu wraz z członkiem rady nadzorczej tej telewizji zadeklarowali, że będą milczeć, jeśli inne stacje również "nie podejmą tematu". "Inni wysłannicy przynieśli podobne ustalenia" - stwierdza lakonicznie Miller.
Jak wspomina Miller, następnego dnia milczenie w tej sprawie przerwała TVN, później i Polsat pokazał materiał z Charkowa. "Od tego czasu pluralizm w mediach tylko się wzmocnił" - puentuje były premier. Jak widać, nikt po nim nie potrafi "nad tym rynkiem zapanować".
Jolanta Tomczak

"Nasz Dziennik" 2006-03-28

Autor: ab