Przejdź do treści
Przejdź do stopki

ONZ opuszcza Gruzję

Treść

Rosja zawetowała projekt rezolucji ONZ w sprawie jedności terytorialnej Gruzji, dotyczący czasowego przedłużenia mandatu misji Organizacji w Gruzji i Abchazji. "Błękitne hełmy" będą musiały wycofać się z tego regionu.

Według Interfaksu, strona rosyjska nie zgadza się z umieszczoną w projekcie tezą dotyczącą jedności terytorialnej Gruzji. Wczoraj minął termin trwania misji pokojowej ONZ w strefie konfliktu gruzińsko-abchaskiego, zatwierdzony przez Radę Bezpieczeństwa jeszcze w 1993 roku. By przedłużyć obecność sił pokojowych w strefie konfliktu, potrzebne było przyjęcie nowej rezolucji. Jednak dokument ten został zablokowany przez stronę rosyjską, która uważa, że nowy projekt zakłada wiele zmian w stosunku do poprzedniego dokumentu. - Faktycznie projekt rezolucji jest skierowany na potwierdzenie jedności terytorialnej Gruzji i zanegowanie istnienia Abchazji jako odrębnego państwa - powiedział przedstawiciel Rosji przy ONZ Witalij Czurkin. Jego zdaniem, decyzję o przedłużeniu misji w rejonie konfliktu należałoby przyjąć bez "argumentów politycznych". Strona rosyjska uważa, że ostatecznym przyznaniem suwerenności dwóch państw na Kaukazie - Abchazji i Osetii Południowej - była "barbarzyńska agresja reżimu Saakaszwilego na Cchinwali 8 sierpnia 2008 roku".
Wetując rezolucję, Rosja podkreśliła, że dokument ten nie zapewni stabilizacji i pokoju na Zakaukaziu. Całą odpowiedzialność za nieprzedłużenie misji ONZ strona rosyjska zrzuciła na kraje, które głosowały za nową rezolucją. Jednocześnie Kreml zapowiedział, że "Federacja Rosyjska będzie kontynuowała podejmowanie wszelkich starań, by zapewnić bezpieczeństwo nowym młodym państwom zakaukaskim oraz rozwojowi socjalno-gospodarczemu ich narodów".
Nałożone weto jest na rękę nie tylko Rosji, która w ten sposób pozbyła się obecności sił ONZ w strefie konfliktu, ale i władzom Abchazji. Szef MSZ tej republiki Siergiej Szamba oznajmił, że jego kraj w żaden sposób nie odczuje braku obecności sił pokojowych ONZ w regionie. - Nasze gwarancje widzimy w sojuszu z Rosją i w obecności rosyjskich wojsk - podkreślił. Minister nie krył zadowolenia, że misja ONZ opuści region w ciągu trzech miesięcy.
Wiesław Sarosiek
"Nasz Dziennik" 2009-06-17

Autor: wa