Przejdź do treści
Przejdź do stopki

ONZ o homoseksualistach

Treść

Francja robi wiele, by na światowej arenie zyskać sławę rzecznika homoseksualizmu, który - zdaniem Paryża - jest zwalczany przez Watykan i wymaga międzynarodowej obrony. Sekretarz stanu ds. praw człowieka Rama Yade udaje się dziś na Zgromadzenie Generalne ONZ, by na tym forum przedstawić projekt deklaracji o depenalizacji homoseksualizmu.

Zastępca rzecznika prasowego francuskiego ministerstwa spraw zagranicznych Frederic Desagneaux poinformował, że Rama Yade, wspólnie z holenderskim ministrem spraw zagranicznych Maximem Verhagenem, będzie przewodniczyć ruchowi, popieranemu - podobno - przez liczne kraje. Ruch ten apeluje o niekaralność homoseksualizmu jako uniwersalną, międzynarodową zasadę ONZ, przyjętą w czasie francuskiego przewodnictwa Radzie Unii Europejskiej, które kończy się 31 grudnia br.
Zdaniem Paryża, inicjatywa ta została poparta przez około 60 państw, co powinno być wystarczającym argumentem za tym, by francuska deklaracja zyskała aprobatę Zgromadzenia Generalnego Narodów Zjednoczonych. Frederick Desagneaux stwierdził, że homoseksualizm jest w sześciu krajach zagrożony karą śmierci.
Akcję Rama Yade krytykuje francuski minister spraw zagranicznych Bernard Kochner, twierdząc, że "utworzenie stanowiska sekretarza stanu ds. praw człowieka było błędem, bo jego misja kłóci się z interesem francuskiej polityki zagranicznej". Rama Yade broni się, twierdząc, że "zrobiła wiele, zwłaszcza w dziedzinie praw kobiet, dziecka i homoseksualistów".
Yade dostała poparcie z Brukseli ze strony HelEne Flautre, przewodniczącej komisji ds. praw człowieka w Parlamencie Europejskim, określającej oświadczenie Bernarda Kouchnera jako "skandaliczną wycieczkę słowną". Według komentatorów, prezydent Nicolas Sarkozy poniekąd przychyla się do opinii swojego ministra spraw zagranicznych, dlatego chciałby, aby w przyszłym roku Rama Yade ubiegała się o mandat w Parlamencie Europejskim, usuwając się w ten sposób z udziału w rządzie.
Jak informowaliśmy, francuskiej inicjatywy nie popiera Stolica Apostolska wskazująca na jej polityczny charakter oraz fakt, że ponad 150 krajów nie wyraziło dla niej poparcia. Choć francuska deklaracja słusznie domaga się zniesienia represji wobec homoseksualistów, to jednocześnie uderza w małżeństwo, zmierzając w kierunku legalizacji tzw. gejowskich ślubów i adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Jak niedawno powiedział ks. abp Celestino Migliore, watykański przedstawiciel przy ONZ, inicjatywa ta "żąda od państw i organizacji międzynarodowych wprowadzenia nowych kategorii osób chronionych przed dyskryminacją, nie licząc się z tym, że w ten sposób dojdzie do nowych przejawów dyskryminacji". Hierarcha wyraził obawę, że w konsekwencji "państwa, które nie zalegalizują związku dwóch osób tej samej płci, zostaną postawione pod pręgierzem i poddane naciskom".
Franciszek L. Ćwik
"Nasz Dziennik" 2008-12-18

Autor: wa