Olsztyn chce pomóc rodzicom

Treść

W najbliższych dniach do władz miasta w Olsztynie ma trafić petycja wraz z projektem uchwały w sprawie tzw. becikowego dla rodziców nowo narodzonych dzieci.

- Postulujemy, wzorem innych polskich miast, wprowadzenie "becikowego" w kwocie 300 złotych. Jest to wprawdzie kwota skromna, ponieważ znamy trudną sytuację budżetu miasta, jednak wierzymy, że z czasem kwota ta wzrośnie - powiedział nam pełnomocnik ds. chrześcijańsko-społecznych Prawa i Sprawiedliwości w Olsztynie Artur Chojecki. Według jego obliczeń, jednorazowy zasiłek dla rodziców noworodka nie byłby dla budżetu miasta zbyt wielkim obciążeniem, bo kosztowałby go rocznie ok. 400 tys. zł. PiS nie posiada swoich reprezentantów w radzie miasta, dlatego może jedynie postulować podjęcie przez nią uchwały dotyczącej "becikowego". - Rozmawialiśmy z wieloma radnymi oraz z prezydentem miasta i wiemy z tych rozmów, że są oni przychylni podjęciu uchwały wspierającej rodziców noworodka - twierdzi Artur Chojecki. Prezydent miasta chce poddać pod głosowanie radnych własny projekt uchwały dotyczącej "becikowego", jednak postanowił zrobić to dopiero wówczas, kiedy wejdzie w życie nowelizacja ustawy o świadczeniach rodzinnych. Jest tam bowiem, jego zdaniem, odpowiednia dla uchwały podstawa prawna, czyli nowy zapis o tym, że rada gminy może podnieść kwotę dodatków do zasiłku rodzinnego, a więc i dodatku z tytułu urodzenia dziecka. To podwyższenie gmina sama miałaby sfinansować. Nowelizacją ustawy o świadczeniach rodzinnych ma się dziś zająć Senat.
Zdaniem Chojeckiego, "becikowe" ma być promocją rodziny i wsparciem finansowym dla rodziców nowo narodzonego dziecka. Podobnie uważa członek miejskiego komitetu PiS Iwona Arent, która dodaje jeszcze, iż głównym celem wprowadzenia "becikowego" nie jest zachęcanie kobiet do rodzenia dzieci, ponieważ macierzyństwa nie da się wycenić, ale wspieranie rodzin finansowo przy zakupie pieluch czy kosmetyków pielęgnacyjnych dla niemowląt.
Adam Białous

"Gazeta Krakowska" 2005-03-31

Autor: ab