Olisadebe nadal w Grecji
Treść
Emmanuel Olisadebe nie zostanie zawodnikiem angielskiego FC Portsmouth. Urodzony w Nigerii reprezentant Polski nadal jest zatem związany kontraktem z Panathinaikosem Ateny, ale nie ukrywa chęci zmiany klubu.
Za czarnoskórym napastnikiem trudna jesień. "Oli" rzadko pojawiał się na boisku, a jeśli już, to grał bardzo krótko i słabo. Paradoksalnie dwa najlepsze spotkania rozegrał przeciw Wiśle Kraków w decydującej fazie eliminacji Ligi Mistrzów. Zarówno pod Wawelem, jak i w Atenach zdobył po jednej bramce, walnie przyczyniając się do awansu popularnych "Koniczynek". Później było jednak dużo gorzej.
Kilka dni temu Olisadebe został zaproszony na testy przez klub angielskiej pierwszej ligi, FC Portsmouth. Polak potrenował z nowymi (i jak się okazało, niedoszłymi) kolegami, zagrał w wewnętrznym sparingu, w którym zaprezentował się z dobrej strony. To jednak nie pomogło w angażu. Trener Harry Redknapp przyznał co prawda, że nasz reprezentant to niezły piłkarz, ale nie jest nim zainteresowany. - Ma propozycje z kilku innych klubów, więc pewnie zmieni klub - dodał szkoleniowiec.
Olisadebe trafił do Grecji z Polonii Warszawa przed pięciu laty. Choć często borykał się z kontuzjami, wzniósł spory wkład w sukcesy Panathinaikosu, zdobywając bramki w najważniejszych meczach ateńskiej jedenastki. W 2002 r. był blisko transferu do innego angielskiego klubu, FC Birmingham. Na przeszkodzie stanęły wówczas ponoć testy medyczne, których zawodnik nie przeszedł. Faktem jest, że u lekarzy piłkarz spędzał naprawdę dużo czasu.
Na razie Olisadebe został w Panathinaikosie. Taki stan nie zadowala ani jego, ani Greków, którzy chętnie sprzedaliby drogiego i podatnego na urazy gracza. Niedawno nazwisko 25-krotnego reprezentanta Polski pojawiało się w kontekście transferu do Legii Warszawa, gdzie wielkim zwolennikiem jego talentu jest trener Dariusz Wdowczyk. Być może nawet działacze wicelidera naszej ekstraklasy porozumieliby się z włodarzami "Koniczynek" w sprawie transferu, jednak na przeszkodzie stanęłyby indywidualne żądania piłkarza. Kto wie jednak, co się stanie, jeśli w najbliższym czasie nie znajdzie nowego pracodawcy, a Legia ponowi ofertę. Olisadebe przyznał, że chciałby pojechać na mistrzostwa świata, a będzie to niemożliwe z ławki rezerwowych Panathinaikosu.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2005-12-27
Autor: ab