Oleksy w koalicji z PiS?
Treść
Józef Oleksy najprawdopodobniej nie pozostanie zbyt długo "bezrobotny". Zawieszonego polityka SLD jako doradcę lub eksperta chętnie widziałaby w swoich szeregach Samoobrona. Według premiera Jarosława Kaczyńskiego, takie "wzmocnienie" Samoobrony nie będzie działaniem, które może wzmocnić rządzącą koalicję.
O możliwości przygarnięcia pod skrzydła Samoobrony Józefa Oleksego, który niebawem zapewne pożegna się z SLD, poinformował wiceprzewodniczący partii Janusz Maksymiuk. - Oleksy ma głębokie doświadczenie, dużą perspektywę. Nas interesuje każdy głos, który pomoże nam zrealizować nasz lewicowy program, a Józef Oleksy ma duże poparcie wśród członków lewicy. Ma pogląd zbliżony do naszego, jest lubiany, dobrze kojarzony - tłumaczył Maksymiuk.
Zaniepokojony, choć może niespecjalnie zdziwiony tą zapowiedzią był premier Jarosław Kaczyński. - Zapytam pana Leppera, czy uważa, że takie wzmocnienie jego partii jest konieczne. I powiem mu, iż nie jest to działanie zmierzające do umocnienia naszej koalicji. Ale mam nadzieję, że to są takie słowa, które pan Maksymiuk rzucił w celu intelektualnego wzmocnienia swojej partii. A pan Józef Oleksy to człowiek inteligentny. Tego nie można mu odmówić - powiedział premier Kaczyński.
Zdaniem Szymona Pawłowskiego (LPR), na polskiej scenie politycznej było już tyle różnych przejść polityków między partiami, że trudno, by cokolwiek mogło zaskoczyć. - Parę przejść z lewicy do Samoobrony już było. Lepiej, że jest ruch w tym kierunku, niż ktoś z Samoobrony miałby przejść do lewicy - uważa Pawłowski. Zaznaczył przy tym, że LPR nie ma w zwyczaju wtrącania się do wewnętrzych spraw innych partii, a jego zdaniem, sprawa z Oleksym ma właśnie taki charakter. Tymczasem przewodniczący Samoobrony, wicepremier Andrzej Lepper stwierdził, że w tej chwili przyjęcie do Samoobrony byłego lidera SLD nie wchodzi w grę. Jednak, zdaniem Leppera, Oleksy to "autorytet, który ma duże doświadczenie". Przewodniczący Samoobrony ujawnił, że często rozmawiał z Oleksym o programie Samoobrony i korzystał z jego uwag.
Ewentualna propozycja Samoobrony dla Józefa Oleksego może uratować polityczny byt tego byłego lidera SLD. Zawieszony w niedzielę przez zarząd krajowy SLD w prawach członka partii w związku z ujawnieniem treści jego rozmowy z biznesmenem Aleksandrem Gudzowatym zdaje sobie bowiem sprawę, że jego kariera w SLD już się skończyła. Jak jednak deklarował, z polityką "żegnać się nie chce".
Tymczasem podsłuchów obawia się Aleksander Kwaśniewski. Były prezydent stwierdził wczoraj, że "ma poczucie, iż jest podsłuchiwany przez IV RP", choć nie pokazał żadnych na to dowodów. Oskarżenia te odrzucił Zbigniew Wassermann, koordynator służb specjalnych. Dodał, że statystyki pokazują, iż służby specjalne "o wiele mniej podsłuchują niż za rządów SLD".
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2007-03-27
Autor: wa