Ojcze Święty Benedykcie XVI!
Treść
Kraków wita Cię! Tak śpiewaliśmy Janowi Pawłowi II, kiedy do nas przyjeżdżał. Dziś, w pierwszym dniu Twego pontyfikatu, te słowa chcemy powiedzieć Tobie: Kraków wita Cię! Ciebie, nowego Następcę Świętego Piotra.
Ojcze Święty! My, studenci Krakowa, zawsze wymawialiśmy te słowa po polsku. Nie pamiętamy innego Papieża niż Papież Polak. Jesteśmy pokoleniem Jana Pawła II. Ale dziś, w dniu Twego wyboru na Stolicę Piotrową, chcemy Cię zapewnić, że tak jak staraliśmy się być przy Janie Pawle II, tak też chcemy być blisko Ciebie. Nie znamy się jeszcze dobrze, ale pamiętaj, że już od dziś możesz liczyć na naszą modlitwę i naszą, nie zawsze silną, ale zawsze gorącą i szczerą wiarę. Na nasze przywiązanie do Kościoła i do Ciebie - Najwyższego Pasterza. Ojcze Święty, możesz na nas liczyć!
Ojcze Święty! Piszemy do Ciebie z miejsca bardzo dla nas szczególnego, spod tzw. okna papieskiego w pałacu arcybiskupim w Krakowie. Z tego okna Jan Paweł II zawsze przemawiał do nas młodych, ilekroć odwiedzał naszą Ojczyznę i Kraków. To pod tym oknem podczas niezapomnianych z Nim spotkań przeżywaliśmy łzy wzruszenia, euforię radości, ale też ciszę i głębię wspólnej modlitwy. Pod tym, pustym już oknem, trwaliśmy dniem i nocą w czasie Jego choroby i śmierci, a potem dziękowaliśmy Panu Bogu za dar Jego pontyfikatu. Tutaj też, w czasie konklawe polecaliśmy Duchowi Świętemu wybór nowego Papieża, wybór Ciebie.
Benedykcie XVI, mamy nadzieję, że to okno nie pozostanie puste. Dlatego już dziś gorąco i serdecznie zapraszamy Cię i prosimy: Przyjedź do Polski! Przyjedź do Krakowa! Przyjedź do nas! Stań w papieskim oknie, przemów do nas i pobłogosław nam! Chcemy, byś swoją obecnością umocnił naszą wiarę w Jezusa Chrystusa, byś pomógł nam być odważnymi świadkami Ewangelii, ludźmi dla innych.
Ojcze Święty, to okno, spod którego piszemy do Ciebie, ma dla nas jeszcze jedno, bardzo szczególne znaczenie. Przypomina nam bowiem słowa, które w swej homilii podczas pogrzebu Jana Pawła II wypowiedział kard. Joseph Ratzinger: "Możemy być pewni, że nasz umiłowany Papież stoi obecnie w oknie Domu Ojca, spogląda na nas i nam błogosławi". Ojcze Święty, my też jesteśmy tego pewni i dlatego najserdeczniej i najgoręcej jak umiemy, prosimy Cię, byś nam to przekonanie pozwolił oficjalnie wyrażać. Ty sam wiesz najlepiej, kiedy i jak tego dokonać, ale prosimy Cię my, krakowscy studenci, byśmy razem z całym Kościołem mogli kiedyś wołać tak, jak wołaliśmy spontanicznie w czasie Mszy św. dziękczynnej na krakowskich Błoniach: "Janie Pawle II, nasz Przyjacielu, módl się za nami!".
Ojcze Święty, to nasze pierwsze, choć jeszcze nie bezpośrednie spotkanie z Tobą. Już dziś czekamy i cieszymy się na następne. Wielu z nas spotkasz zapewne w czasie XX Światowych Dni Młodzieży w Kolonii, ale potem będą przecież jeszcze inne spotkania: i u Ciebie w Rzymie, i u nas w Krakowie. I chociaż znamy się jeszcze mało, to wiedz, że bardzo potrzebujemy spotkań z Tobą, Twoich słów, Twego wsparcia i Twojej modlitwy. Ty, który tak jak Piot jesteś Skałą, pamiętaj, że bardzo potrzebujemy Twojej silnej wiary.
Ojcze Święty, liczymy na Ciebie!
Benedykcie XVI, modlimy się za Ciebie!
Ojcze Święty Benedykcie XVI, błogosław nas, naszą Ojczyznę i nasz Kraków!
List krakowskich studentów do nowo wybranego Ojca Świętego, odczytany na wieczornej Mszy św. dziękczynnej w bazylice Ojców Franciszkanów.
"Nasz Dziennik" 2005-04-20
Autor: ab