Ojciec Święty w Neapolu
Treść
Niezbędna jest interwencja, która włączy wszystkich w walkę przeciwko wszelkiej formie przemocy, wychodząc od formacji sumień i przekształcając codzienną mentalność, zachowanie i postępowanie - apelował wczoraj Ojciec Święty w czasie wizyty w Neapolu. Benedykt XVI w czasie Mszy św. odprawianej na placu Plebiscito nawiązał wprost do przenikającej do życia społecznego plagi przestępczości, sianej przez tamtejszą mafię - kamorrę. Po południu spotkał się z przedstawicielami różnych religii, którym przypomniał, że religie nie mogą nigdy stać się nośnikami nienawiści, że nigdy, wzywając imienia Boga, nie można będzie usprawiedliwić zła i przemocy.
- Neapol jest szczęśliwy i dumny z wizyty Papieża, która umacnia więzi Neapolu ze Stolicą Piotrową i jest kolejnym krokiem ku odrodzeniu miasta i diecezji - powiedział metropolita Neapolu ks. kard. Crescenzio Sepe, witając wczoraj rano Benedykta XVI na placu Plebiscito. Po powitaniu rozpoczęła się tam uroczysta Eucharystia. W homilii, jak wielu komentatorów się spodziewało, Benedykt XVI nawiązał do problemu przestępczości zorganizowanej. - Istnieje ponure zjawisko przemocy. Nie chodzi tylko o zasługującą na potępienie liczbę zbrodni kamorry [neapolitańskiej mafii], ale też o fakt, że przemoc dąży niestety do tego, aby stać się powszechną mentalnością, przenikając do życia społecznego - zwrócił uwagę Benedykt XVI. Jednocześnie wezwał do walki przeciwko wszelkiej formie przemocy. Ojciec Święty zauważył, że młodzież mieszkająca w tym zabytkowym mieście, gdzie "kwitnie bezprawie, ukryta gospodarka i kultura radzenia sobie", narażona jest na deprawację. - Jak ważne jest zatem nasilenie wysiłków na rzecz strategii zapobiegania, która postawi na szkołę, na pracę i na pomoc młodzieży w gospodarowaniu wolnym czasem - powiedział Ojciec Święty. Zaapelował, aby wszyscy się włączyli w walkę przeciwko wszelkiej formie przemocy. - Kieruję to wezwanie do każdego mężczyzny i kobiety dobrej woli - wzywał Papież.
Jednocześnie Ojciec Święty zwrócił uwagę, że choć w Neapolu "nie brakuje zdrowych sił, dobrych ludzi, kulturalnie przygotowanych i posiadających żywy zmysł rodziny", to jednak dla wielu życie nie jest proste: jest wiele sytuacji ubóstwa, brak mieszkań, bezrobocie, brak perspektyw na przyszłość, co ułatwia rozwój przestępczości. Benedykt XVI oddał również hołd Janowi Pawłowi II, przypominając, że odwiedził on Neapol po raz pierwszy 21 października 1979 r., a następnie powrócił tam w 1990 roku.
Na zakończenie Eucharystii Ojciec Święty odmówił z wiernymi modlitwę "Anioł Pański". W poprzedzającym ją rozważaniu pozdrowił uczestników międzynarodowego spotkania pokojowego z cyklu "Ludzie i religie", jakie rozpoczęło się wczoraj w Neapolu. - Oby ta ważna inicjatywa kulturalna i religijna przyczyniła się do umocnienia pokoju na świecie - powiedział Ojciec Święty, prosząc wiernych o modlitwę w tej intencji. Z okazji obchodzonej wczoraj Niedzieli Misyjnej wezwał także do modlitwy za misjonarzy, przypominając, że każdy Kościół partykularny jest współodpowiedzialny za ewangelizację całej ludzkości. - Niech nie zabraknie naszego duchowego i materialnego wsparcia dla tych, którzy pracują na rubieżach misji: kapłanów, zakonników, zakonnic i świeckich, którzy nierzadko natrafiają w swej pracy na poważne trudności, a czasem wręcz na prześladowania - mówił Ojciec Święty.
Po Mszy św. i modlitwie "Anioł Pański" Benedykt XVI udał się do seminarium arcybiskupiego w dzielnicy Capodimonte, gdzie spotkał się z przedstawicielami delegacji biorącymi udział w międzynarodowym spotkaniu pokojowym pt. "Dla świata bez przemocy - religie i kultury w dialogu", zorganizowanym przez wspólnotę św. Idziego. - Przy poszanowaniu różnic rozmaitych religii wszyscy wezwani jesteśmy do tego, aby pracować na rzecz pokoju i pojednania między narodami - powiedział Ojciec Święty, zwracając się do wyznawców różnych religii. - W obliczu świata rozdzieranego przez konflikty, gdzie czasami usprawiedliwia się przemoc imieniem Boga, trzeba przypomnieć, że religie nie mogą nigdy stać się nośnikami nienawiści; nigdy, wzywając imienia Boga, nie można będzie usprawiedliwić zła i przemocy - podkreślił Papież. Dodał, że religie mogą i muszą wnosić cenne zasoby w dzieło budowy pokojowej ludzkości, albowiem mówią o pokoju. Jednocześnie zapewnił, że "Kościół katolicki zamierza nadal podążać drogą dialogu, ażeby sprzyjać porozumieniu między odmiennymi kulturami, tradycjami i mądrościami religii".
Sławomir Jagodziński, KAI, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-10-22
Autor: wa