Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ojciec Święty pielgrzymował do Ligurii we Włoszech

Treść

- Bądźcie zjednoczeni, ale nie zamknięci. Bądźcie pokorni, ale nie zalęknieni. Bądźcie prości, ale nie naiwni. Bądźcie zamyśleni, ale nie skomplikowani. Nawiązujcie dialog ze wszystkimi, ale bądźcie sobą - mówił wczoraj przed południem Ojciec Święty do młodzieży. Spotkanie z młodymi było jednym z pierwszych punktów programu drugiego dnia papieskiej pielgrzymki do Ligurii. Papież w sobotę odwiedził Savonę na północy Włoch, a niedzielę spędził w pobliskiej Genui. Zwracając się do młodych, Ojciec Święty zauważył, że prawdziwa młodość to nie kwestia lat, fizycznego wigoru, olśniewającej formy czy sprawności. - Wydaje się, że młodość powinna być synonimem radości, ale tak nie jest. Są bowiem ludzie młodzi, gdy chodzi o wiek, którzy są jednak wewnętrznie starzy; którzy powłóczą nogami, chociaż nie brak im dóbr ziemskich: kultury, pracy dającej zadowolenie, kontaktów i możliwości - mówił Ojciec Święty. Zaznaczył, że bycie młodym oznacza odkrywanie rzeczy, które nie przemijają z szybkim upływem lat. - Jeśli młody człowiek odkryje prawdziwe i wielkie wartości, nigdy się nie zestarzeje, choć jego ciało rządzi się swoimi prawami. Pozostaje zawsze młody w sercu i promieniuje młodością, czyli dobrocią. Tak, ponieważ dobroć wymyka się klamrze czasu. Dlatego możemy powiedzieć, że tylko ten, kto jest dobry i wielkoduszny, jest prawdziwie młody. Życzę wam, byście byli młodzi, ale nie modni: mody gasną w okamgnieniu, we frenetycznej i oszołomionej pochodni; młodość natomiast - ta związana z dobrocią - pozostaje na zawsze. Owszem, doskonała i błyszcząca będzie z Bogiem w Niebie - mówił Papież. Zwracając się do młodych, Ojciec Święty podkreślił znaczenie chrześcijańskiej formacji, by być w stanie uzasadniać wiarę wobec rówieśników stawiających pytania o życie, siebie samych, wiarę chrześcijańską i Kościół. Zaapelował, aby mężnie przepowiadali wszystkim, że Jezus jest najwyższym uzasadnieniem ich życia, jest ich młodością. - Im bardziej człowiek oddala się od Boga, swojego Źródła, tym bardziej gubi samego siebie, ludzka koegzystencja staje się trudna, a społeczeństwo się rozpada - powiedział Benedykt XVI, wyrażając nadzieję, że z wieloma spośród słuchaczy spotka się w lipcu w Sydney podczas Światowych Dni Młodzieży. Przed spotkaniem z młodzieżą Benedykt XVI złożył wizytę w szpitalu pediatrycznym "Gaslini". Z myślą o chorych dzieciach Ojciec Święty przypomniał, że Jezus w twardych słowach ostrzegał przed pogardzaniem najmłodszymi i gorszeniem ich, i podkreślił, że dzieci pozostają dla wszystkich "w swej niewinności wzorem spontanicznej i wielkodusznej wiary". Ich samych Benedykt XVI zachęcił, by pamiętały, że "Bóg nigdy nas nie opuszcza" i by nie traciły pogody ducha "nawet w najbardziej mrocznych i trudnych momentach". Wczoraj w południe Benedykt XVI spotkał się w katedrze św. Wawrzyńca z przedstawicielami życia konsekrowanego. - Pozwólmy się prowadzić Duchowi prawdy i miłości - wezwał duchowieństwo Ojciec Święty. W przemówieniu przypomniał postacie świętych i błogosławionych, które okryły chwałą lokalny Kościół. Zebranym życzył, aby pielęgnowali ducha misyjnego, który ożywiał św. Pawła, poprzez stałą formację duchową, ascetyczną i pasterską. - Niezbędne jest przede wszystkim, abyśmy stali się "specjalistami" w słuchaniu Boga oraz wiarygodnym przykładem świętości, która przekłada się na wierność Ewangelii bez ustępstw wobec ducha świata - powiedział Benedykt XVI. - Chrystus jest nieustannym świtem, naszym światłem - podkreślił. Zachęcił jednocześnie osoby konsekrowane do kontynuowania opieki nad biednymi, chorymi, dziećmi, rodzinami i parafiami, korzystając z bogatego doświadczenia w dziedzinie wychowania, zwłaszcza w szkołach katolickich, które nazwał "wielkim skarbem wspólnoty chrześcijańskiej i prawdziwym bogactwem dla kraju". Po spotkaniu z przedstawicielami życia konsekrowanego Benedykt XVI wygłosił rozważanie i poprowadził modlitwę "Anioł Pański". W przemówieniu nawiązał do swej wizyty w sanktuarium Nostra Signora della Guardia w Genui. Przypomniał, że pielgrzymował do niego wielokrotnie pochodzący z Genui Papież Benedykt XV, który reprodukcję wizerunku Madonny della Guardia polecił umieścić w Ogrodach Watykańskich, oraz Jan Paweł II w czasie swej pierwszej pielgrzymki apostolskiej do tego miasta. Benedykt XVI zawierzył macierzyńskiej opiece Madonny della Guardia całą wspólnotę diecezjalną. - Wraz z wami dziękuję Bogu za solidną i mocną wiarę minionych pokoleń, które w ciągu wieków zapisały niezapomniane stronice świętości i ludzkiej cywilizacji - mówił, zwracając się do wszystkich mieszkańców Ligurii. W czasie spotkania na modlitwie "Anioł Pański" Papież zaapelował o zakaz stosowania zabójczej broni kasetowej. Nawiązał przez to do rozpoczynającej się dziś w Dublinie konferencji dyplomatycznej dotyczącej amunicji kasetowej, której uczestnicy będą pracowali nad konwencją zakazującą jej używania. Zwieńczeniem dwudniowej pielgrzymki papieskiej była wczorajsza Eucharystia sprawowana po południu na genueńskim placu Zwycięstwa (Piazza della Vittoria). Natomiast dzień wcześniej, rozpoczynając swą wizytę w Ligurii, Ojciec Święty wezwał chrześcijan, aby byli zawsze gotowi stawiać czoło wyzwaniom tego świata, takim jak materializm, relatywizm i laicyzm, nie idąc z nimi na żaden kompromis, co więcej, płacąc w tej walce konieczną cenę. W czasie Mszy św. w Savonie Benedykt XVI przypomniał postać Piusa VII, który w tym właśnie mieście był więziony na początku XIX wieku przez Napoleona, ponieważ nie zgodził się podporządkować mu Kościoła. - Ta mroczna karta historii Europy z mocy Ducha Świętego stała się bogata w łaski i naukę, także dla naszych czasów - mówił Papież, wskazując, że przykład Piusa VII jest dla nas zachętą do zachowania w próbach niewzruszonej ufności w Boga, ze świadomością, iż mimo że dopuszcza, by Jego Kościół przeżywał trudne chwile, On nigdy go nie opuszcza. Ojciec Święty w kazaniu nawiązał też do apeli włoskich biskupów o odkrycie chrześcijańskich korzeni niedzieli. - Dzień Pański słusznie znalazł się w centrum troski włoskich biskupów: niedzielę należy odkryć na nowo w jej chrześcijańskich korzeniach, poczynając od celebracji Zmartwychwstałego Pana, spotkanego w Słowie Bożym i rozpoznanego po łamaniu Chleba eucharystycznego - powiedział Ojciec Święty. Po Mszy św. Papież udał się do siedziby biskupów Savony, by zwiedzić izbę pamięci Piusa VII w miejscu, gdzie był więziony, i jeszcze tego samego dnia odleciał do Genui.Wizyta w Ligurii była jedną z trzech tegorocznych podróży Benedykta XVI na terenie Włoch. W połowie czerwca Ojciec Święty odwiedzi Brindisi i Santa Maria di Leuca w Apulii, a we wrześniu stolicę Sardynii Cagliari. Sławomir Jagodziński, KAI, RW "Nasz Dziennik" 2008-05-19

Autor: wa