Ojciec Święty odwiedzi uniwersytet
Treść
Benedykt XVI w czwartek przed południem złoży wizytę na rzymskim Uniwersytecie "La Sapienza". Ojciec Święty weźmie udział w nieco spóźnionej inauguracji roku akademickiego na tej największej uczelni stolicy Włoch. Mimo że nie jest nawet przewidziane przemówienie papieskie na głównej uroczystości, wizyta Ojca Świętego i tak spotkała się ze sprzeciwem części wykładowców uczelni i skrajnie lewicowej młodzieży. Papież w czasie czwartkowej wizyty na uczelni nawiedzi najpierw odrestaurowaną właśnie uniwersytecką kaplicę. Następnie weźmie udział w głównej uroczystości. Tymczasem profesorowie wydziałów nauk ścisłych wystosowali do rektora uczelni oficjalny protest przeciwko wizycie Ojca Świętego, którą uważają za "co najmniej niestosowną". Ich zdaniem, w przeszłości ks. kard. Joseph Ratzinger dawał wielokrotnie wyraz braku szacunku dla osiągnięć nauki, co potwierdził również w encyklice "Spe salvi". Do tego protestu przyłączyły się także grupy skrajnie lewicowej młodzieży, kontestującej w ogóle obecność Papieża na rzymskiej uczelni. Zapowiedziały one szereg inicjatyw o wyraźnym charakterze antyklerykalnym, jak np. prowokacyjna parada gejowska czy projekt zagłuszania Benedykta XVI przez ustawione pod budynkiem uniwersytetu megafony. W niedzielnym wywiadzie dla dziennika "La Repubblica" prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego ks. kard. Zenon Grocholewski nazwał protesty kilkudziesięciu profesorów oraz studentów uniwersytetu przeciwko wizycie Ojca Świętego "obskurantyzmem" i czymś niezrozumiałym. Watykański hierarcha przypomniał, że dotychczas żadna uczelnia nie powiedziała "nie" Papieżowi. Protestów przeciwko wizycie Benedykta XVI na Uniwersytecie "La Sapienza", a tym bardziej żądań jej odwołania prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego nie rozumie. Na łamach włoskiej prasy wyraził zdumienie oskarżeniami wobec Ojca Świętego o obskurantyzm. - Obskurantyzmem byłoby raczej niedopuszczenie do wizyty Papieża na Sapienza. Mam jednak nadzieję, że do tego nie dojdzie - powiedział ksiądz kardynał. Prefekt Kongregacji Wychowania Katolickiego zwrócił uwagę, że ocena jakiegoś wystąpienia na podstawie streszczenia, a tym bardziej wyrwanego z kontekstu, jest zawsze ryzykowna. - Jeśli chodzi o Galileusza, to właśnie kardynał Joseph Ratzinger, jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary, jako pierwszy wspierał Papieża w inicjatywie, która doprowadziła do anulowania dawnego wyroku kościelnego - przypomniał. Kontestatorom papieskiej wizyty na uniwersytecie odpowiedział też zastępca redaktora naczelnego włoskiej gazety "Corriere della Sera" Pierluigi Battista. Stwierdził, że starania o to, aby do papieskiej wizyty nie doszło, są przejawem zwykłej cenzury i nie mają nic wspólnego z ideą wolności słowa i przekonań, w imię której bronią oni rzekomej autonomii nauki przed atakami ze strony Kościoła. SJ, KAI "Nasz Dziennik" 2008-01-15
Autor: wa