Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ojciec Marcin Mogielski OP

Treść

Klasztor OO. Dominikanów ul. Freta 10 00-227 Warszawa Ojcze Marcinie, Jesteśmy oburzeni tym wszystkim, co opisała "Gazeta Wyborcza". Wszystkie zarzuty opublikowane w artykule są potwornym kłamstwem. Każdy z nas może zaświadczyć, że zeznania rzekomo pokrzywdzonych są pomówieniami. Czy zdaje sobie Ojciec sprawę z tego, że wśród nas są Ci, którzy byli nakłaniani przez Ojca brata - Marka do fałszywych zeznań przeciwko księdzu Andrzejowi? Chcemy przypomnieć, że znamy także tych, którzy zostali zwerbowani do oskarżania księdza. Boli nas ogrom krzywdy, jaka została wyrządzona naszemu byłemu dyrektorowi i wychowawcy ks. Andrzejowi - człowiekowi, który dla nas poświęcił swoje kapłaństwo i swoje życie. Byliśmy z nim na co dzień i widzieliśmy go podczas pracy i modlitwy. Każdy z nas doświadczył wiele dobra od tego człowieka o wielkim sercu. Ognisko św. Brata Alberta było naszym domem. To, co Ojciec zrobił wspólnie ze swoim bratem, skrzywdziło nie tylko ks. Andrzeja, ale także nas wszystkich - również obecnych wychowanków. Wasza nienawiść zniszczyła ten Dom. Niech Ojciec pamięta, że dzięki pomocy księdza Andrzeja ukończyliśmy szkoły, a także dzięki wpojonym przez niego zasadom potrafimy uczciwie żyć i wychowywać nasze dzieci. Możemy być wdzięczni Panu Bogu, że na naszej drodze postawił księdza Andrzeja. Podpisano: Byli wychowankowie Ogniska św. Brata Alberta w Szczecinie (23 podpisy) "Nasz Dziennik" 2008-03-19

Autor: wa