Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ograniczona liberalizacja usług w Unii Europejskiej

Treść

Ministrowie gospodarki krajów członkowskich Unii Europejskiej porozumieli się w poniedziałek wieczorem w sprawie dyrektywy usługowej, uwzględniając poprawki przyjęte w lutym przez Parlament Europejski, które osłabiają wolnorynkową wymowę pierwotnej propozycji. Odejście od liberalnych przepisów zrekompensowano wprowadzeniem mechanizmu przeglądu restrykcji.
W poniedziałek ministrowie uzgodnili, że za każdym razem, gdy kraje będą chciały zastosować ograniczenia, będą musiały zgłosić to Komisji Europejskiej, wraz z uzasadnieniem. KE nie będzie mogła przeszkodzić wprowadzeniu restrykcji, ale będzie publikować ich listę.
- Co roku będziemy mieli wyjaśnienia co do barier i przeszkód w świadczeniu usług na obszarze UE i będziemy mogli zgłaszać swoje zastrzeżenia - oświadczył polski minister gospodarki Piotr Woźniak, który zadeklarował, że jest zadowolony z kompromisu. Jego zdaniem, "mechanizm przeglądu jest dobrą rekompensatą" utraconej zasady kraju pochodzenia, która miała wprost gwarantować, że przedsiębiorca świadczy usługi w innym kraju UE na postawie prawodawstwa kraju, z którego pochodzi. Mechanizm przeglądu jest ukłonem w stronę przede wszystkim nowych państw członkowskich z Europy Środkowowschodniej, wspieranych przez Wielką Brytanię, Holandię i Luksemburg.
Praca nad zaproponowanym przed dwoma laty projektem nie jest zakończona. Obecnie dyrektywa wróci do drugiego czytania w Parlamencie Europejskim, które odbędzie się jesienią.
PS, PAP

"Nasz Dziennik" 2006-05-31

Autor: ab