Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ofensywa genderideologii

Treść

Komisja Europejska pozwała Polskę do Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich w Luksemburgu za brak implementacji do polskiego prawa unijnej dyrektywy z 2004 roku. Chodzi o równe traktowanie kobiet i mężczyzn, zakaz bezpośredniej i pośredniej dyskryminacji ze względu na płeć oraz molestowania seksualnego. Termin wprowadzenia dyrektywy minął w grudniu 2007 roku. Tymczasem polska Konstytucja oraz cały system prawny gwarantują prawa ujęte w unijnej dyrektywie.

"Polska nie przyjęła jeszcze niezbędnych środków, aby wprowadzić uchwałę do prawa narodowego, pomimo ponaglenia wysłanego przez Komisję Europejską w 2008 r." - czytamy w specjalnym komunikacie KE. Komisja przypomina, że UE "zakazuje dyskryminacji seksualnej poza miejscem pracy oraz bezpośredniej i pośredniej dyskryminacji ze względu na płeć i orientację seksualną". Drugie ostrzeżenie w sprawie dyrektywy zostało wystosowane w czerwcu 2008 roku. W odpowiedzi na nie KE otrzymała pismo sugerujące, że strona polska jest w trakcie przygotowywania niezbędnych środków, aby w pełni implementować dyrektywę. W podobnej sytuacji znalazły się Czechy, Estonia, Grecja, Łotwa i Wielka Brytania. - Ubolewam nad faktem niezgłoszenia Komisji Europejskiej przez Polskę krajowych środków wdrażających te ważne przepisy, przyjęte jednomyślnie przez państwa członkowskie w 2004 roku - oświadczył unijny komisarz ds. równości szans Vladimir Szpidla.
- Jest to ilustracja sytuacji, w której Komisja nie ma żadnych poważniejszych zajęć niż szukanie detali, bo to są detaliczne problemy związane z implementacją tej dyrektywy. Polskie prawo faktycznie jest w pełni zgodne z zasadami równouprawnienia. Komisarz Szpidla ma widocznie za dużo wolnego czasu - ocenił w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" eurodeputowany Konrad Szymański (PiS/UEN). - Myślę, że zdrowy rozsądek powróci do łask i znajdzie się rozwiązanie polubowne - dodał.
Jednym ze środków podjętych przez rząd w celu zadośćuczynienia żądaniom KE jest ustawa wprowadzająca zakaz dyskryminacji. Tymczasem w polskiej Konstytucji, kodeksie pracy i kodeksie karnym, a także w prawie cywilnym znajdują się już stosowne przepisy. Rządowy projekt przewiduje również powołanie urzędu pełnomocnika ds. równego traktowania, tymczasem został on powołany w marcu zeszłego roku przy kancelarii premiera. Funkcję tę pełni Elżbieta Radziszewska.
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2009-05-16

Autor: wa