Przejdź do treści
Przejdź do stopki

OE: mistrz znowu pokonany

Treść

Kolporter Korona Kielce pokonał Legię Warszawa 3:1 w meczu ósmej kolejki Orange Ekstraklasy. Pierwsze zwycięstwo w sezonie odniosła Arka Gdynia, która wygrała z Zagłębiem Lubin 3:0.

Widzowie oglądali interesujący futbol, zacięte i groźne akcje pod bramkami, cztery gole. Długo trwały owacje dla piłkarzy Kolportera Korony. Legia grała bardzo ambitnie, stworzyła wiele sytuacji podbramkowych, ale była mniej skuteczna.

Oba zespoły od pierwszych minut dążyły do strzelenia gola, który dałby oddech i zachętę do dalszej aktywnej gry. Gospodarze już w 6. min zaskoczyli legionistów i uzyskali prowadzenie po celnym strzale Veselina Djakovica, który otrzymał dokładne podanie z rzutu wolnego od Marcina Kaczmarka.

W 12. minucie Piotr Bagnicki, który w meczu pucharowym w środę strzelił dla kieleckiego zespołu trzy gole, mógł podwyższyć rezultat, ale piłkę po jego strzale Łukasz Fabiański wybił nad poprzeczkę.

Legia odpowiedziała groźnymi sytuacjami pod bramką kielczan dopiero od 23. minuty. Najpierw Brandao Elton strzelił z pola karnego nad poprzeczkę bramki Macieja Mielcarza, później Mirosław Radovic z kilku metrów strzelił wprost w wybiegającego bramkarza Kolportera Korony, znów dał o sobie znać kibicom Elton – stracił jednak szansę na celny strzał, gdyż obrońcy kieleccy wybili mu piłkę spod nóg. Doskonałą okazję zmarnował Dawid Janczyk, który z pięciu metrów kopnął piłkę obok słupka bramki gospodarzy.

Czego nie udało się legionistom, uczynili kielczanie. W 37. minucie szybki atak zakończyli zdobyciem bramki przez Piotra Bagnickiego. Najpierw Maciej Kowalczyk strzelił ostro, piłkę wybił Fabiański, dobiegł do niej Bagnicki i kopnął do siatki.

Dwie minuty później kibice zamarli. Edson mocno kopnął piłkę z 35 metrów, zaskakując Mielcarza, który bezwiednie odbił piłkę nad poprzeczkę, ratując zespół od utraty bramki. Potem Mielcarz obronił strzały Luiza Juniora i Dawida Janczyka.

Po przewie znów zaczęli grać aktywniej kielczanie, po główce Bagnickiego Fabiański z trudem obronił strzał. Gra się przeniosła pod bramkę gospodarzy i tam Janczyk w 52. minucie strzelił obok wybiegającego bramkarza Kolportera Korony i Legia zdobyła kontaktowego gola.

Gdy wydawało się, że legioniści szybko doprowadzą do remisu, kolejny atak kielczan zakończył się sfaulowaniem Bonina przez obrońców Legii. Rzut karny w 81. min wykorzystał Mariusz Zganiacz.
(PAP)
pla

"TVP" 2006-09-24

Autor: wa