Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Odwołane przyloty

Treść

Pogrzeb Pary Prezydenckiej na Wawelu miał zgromadzić największe osobistości współczesnego świata polityki i przywódców największych potęg z całego globu. Przyjazd zapowiadali przedstawiciele 98 krajów. Nie wszyscy, którzy chcieli przylecieć, mogli jednak wyruszyć w podróż do Krakowa.
W związku z zagrożeniem, jakie dla samolotów stwarzał pył wulkaniczny, który w czasie weekendu unosił się niemal nad całą Europą, spora część delegacji musiała swój przylot odwołać. W sobotę wieczorem przybycie odwołali m.in. prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama, kanclerz Niemiec Angela Merkel, a także prezydent Francji Nicolas Sarkozy. Do późnych godzin wieczornych administracja Białego Domu wstrzymywała się z wydaniem oświadczenia o nieobecności Baracka Obamy na uroczystościach w Krakowie. Prezydencki rzecznik Robert Gibss oznajmił w końcu, że w rozmowie telefonicznej Barack Obama poinformował marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego, iż odwołał podróż na pogrzeb prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Swoją nieobecność tłumaczył zagrożeniem wywołanym przez unoszący się nad Starym Kontynentem pył po wybuchu wulkanu na Islandii. Takimi samymi względami swoją absencję uzasadniała Angela Merkel. Podobnie jak niemiecka kanclerz prezydenci Francji - Nicolas Sarkozy, i Austrii - prezydent Heinz Fischer, odwołanie swojej obecności w Krakowie tłumaczyli wstrzymaniem ruchu lotniczego nad Europą związanym z brakiem dostatecznego bezpieczeństwa lotniczego.
Pomimo wcześniejszych zapowiedzi swój udział we wczorajszych uroczystości pogrzebowych odwołały również delegacje zagraniczne następujących krajów: Belgii - książę Filip, Chorwacji - prezydent Ivo Josipović, Cypru - prezydent Demetris Christofias, Danii - królowa Małgorzata i minister spraw zagranicznych Lene Espersen, Egiptu - minister ds. współpracy międzynarodowej Aboulanga Fayza, Estonii - prezydent Toomas Ilves i premier Andrus Ansip, Finlandii - prezydent Tarja Halonen, Grecji - prezydent Georgios Papandreou, Hiszpanii - król Juan Carlos I i premier José Luis Zapatero, Indii - minister spraw zagranicznych S.M. Krishna, Irlandii - prezydent Mary McAleese, Japonii - przewodniczący parlamentu Eda Satsuki, Kanady - premier Stephen Harper, Korei Płd. - premier Chung Unchan, Lichtensteinu - książę Alois, Luksemburga - wielki książę Henryk, Macedonii - prezydent Gjorge Iwanow, Meksyku - minister spraw zagranicznych Patricia Espinoza Cantalleno, Nowej Zelandii - gubernator generalny Anand Satyanand, Monako - książę Albert II, Norwegii - król Harald V i minister spraw zagranicznych Jonas Gahr Store, Pakistanu - minister obrony narodowej Ahmad Chaudhry Mukhtar, Szwecji - król Karol XVI Gustaw i minister spraw zagranicznych Carl Bildt, Turcji - prezydent Abdullah Gul, Wielkiej Brytanii - książę Walii Karol, Włoch - premier Silvio Berlusconi i przewodniczący Senatu Renato Schifani. Nieobecni byli także przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso, przewodniczący Rady Europejskiej Herman von Rompuy oraz sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen.
Więcej determinacji wykazali za to premier Maroka Abbas El Fassi, były prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko i była premier Ukrainy Julia Tymoszenko. Marokański polityk korzystał z małego samolotu Cessna 560, który lata na niskim pułapie, wobec czego nie zagrażają mu chmury pyłów wulkanicznych znad Islandii. Przylotem maszyny zaskoczone były nie tylko władze lotniska, ale też służby kontroli przestrzeni powietrznej, bo delegacja nie uprzedziła Polaków o tym, że samolot wyleciał z Maroka. Na uroczystości śmigłowcem przyleciał prezydent Niemiec Horst Koehler wraz z małżonką. Na krakowskim lotnisku w Balicach wylądowały też samoloty z prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem i prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem na pokładach. Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite przyjechała samochodem.
Pierwotnie przyjazd na uroczystości zapowiedzieli przedstawiciele 98 państw: 69 delegacji państwowych i 29 ambasadorów.
Łukasz Sianożęcki, Kraków
Nasz Dziennik 2010-04-19

Autor: jc