Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Odważny pontyfikat

Treść

Z ks. bp. Wiesławem Meringiem, ordynariuszem włocławskim, rozmawia Paulina Gajkowska

Trwając na modlitwie za Ojca Świętego Benedykta XVI i w dziękczynieniu za jego pontyfikat, nie możemy zapominać o tym, jak ważna jest modlitwa za cały Kościół. To, jak bogate dla nas, wiernych, było 8 lat posługi Ojca Świętego, pozwoli ocenić dopiero historia – jak podkreślił Ksiądz Biskup. Jednak już dziś umocnieni tym pontyfikatem dostrzegamy jego wartość.

– Na samym początku należy powiedzieć, że to tylko w wyobraźni niepoważnych dziennikarzy, szukających sensacji decyzja Ojca Świętego jest czymś szokującym. To, co bardzo mocno trzeba przypominać, to prawda o tym, że głowa Kościoła się nie zmienia. Pozostaje nią nasz Pan Jezus Chrystus. Jeżeli nie będziemy umieli spojrzeć na obecną sytuację oczami wiary, a tylko przez pryzmat jakichś spekulacji i plotek niemających nic wspólnego z prawdą, to szybko zapomnimy o tym, co jest istotą naszej wiary. To Chrystus nas prowadzi. Ojciec Święty jest tym, który uosabia jedność Kościoła i cieszy się szczególnymi łaskami ujętymi w dogmacie o nieomylności Papieża, który również trzeba właściwie rozumieć. Ta decyzja, choć nie bez precedensu, tak naprawdę nie sprawia, że Kościół doświadczy jakiejś zmiany, a tym bardziej rewolucji, która nim zachwieje. Musimy również z pełnym szacunkiem i zaufaniem podejść do decyzji Ojca Świętego, która wynika – jak sam Benedykt XVI to ujął – z braku wystarczających sił do prowadzenia łodzi Kościoła. Jako wierni powinniśmy po prostu przyjąć obecną sytuację z pokorą i wiarą, a nie za wszelką cenę starać się zrozumieć, prześcigając się w spekulacjach. Jeśli natomiast chodzi o posługę Ojca Świętego i szereg wspaniałych decyzji i inicjatyw, jakie podejmował, to tak naprawdę świadczą one wręcz o jego geniuszu – i nie powinniśmy bać się tego określenia.

Które kroki podejmowane przez Ojca Świętego ma Ksiądz Biskup szczególnie na myśli?

– Wspaniałą płaszczyzną i jakże bogatą aktywnej działalności Benedykta XVI było jego umiłowanie Liturgii i wszystkie kroki, które podejmował w tym aspekcie, aby przywrócić Liturgii jej należyte miejsce i piękno. Ojciec Święty ukazał właściwe rozumienie dokumentów soborowych. Wspaniałą inicjatywą był zarówno Rok Kapłański, jak i Rok Wiary, który obecnie przeżywamy. Benedykt XVI przypomina nam w tak trudnych czasach o tym zasadniczym pytaniu, „jaka jest nasza wiara?”. Wszystkie subiektywne opinie, filozofie dalekie od ewangelicznej prawdy, mogą być realnym zagrożeniem wiary. Ojciec Święty pokazuje nam, jak ważne jest uświadomienie sobie, czym jest wiara i jaka jest jej istota. Za całą głębię teologiczną (zawartą we wspaniałych dziełach teologicznych) i zrównoważenie kwestii, które wcześniej budziły jakieś kontrowersje, powinniśmy nieustannie dziękować Ojcu Świętemu.

Benedykt XVI powiedział w swoim oświadczeniu, że dzisiaj świat podlega szybkim przemianom i jest wzburzany przez kwestie o wielkim znaczeniu dla życia wiary…

– Podstawową sprawą dla zrozumienia tych słów jest cała eklezjologia Ojca Świętego i jego ogromna miłość do Kościoła świętego. Jeżeli czegoś możemy się dziś obawiać, to swoistego „rozsypywania się” Kościoła i chodzi tutaj o rozbijanie wspólnoty. Żyjemy w takich specyficznych czasach, w których wymaga się od Kościoła, aby był przede wszystkim instytucją charytatywną. Takie postulaty słyszymy najczęściej od osób, które nie żyją w jedności z Kościołem. Dla Benedykta XVI najważniejsza jest wspólnota wiary. Osoby, które dziś chętnie wypowiadają się o Kościele, to najczęściej ludzie, którzy od niego odeszli, czyli nie żyją pełnią wiary. I oczywiście, nie uznając jego świętości albo nadprzyrodzoności, formułują jakieś niezrozumiałe postulaty, chcąc, aby Kościół się „zreformował”. Benedykt XVI z wielkim wyczuciem i rozwagą podejmował te kwestie o znaczeniu wielkim dla życia wiary, również w kontekście dialogu ekumenicznego. Tylko prawda i miłość przynoszą najpiękniejsze owoce. Ojciec Święty uczy nas odwagi w głoszeniu Chrystusa.

Dziękuję za rozmowę.

Nasz Dziennik Czwartek, 14 lutego 2013

Autor: jc