Odsłaniają dawną przeszłość i piękno
Treść
Prowadzona z wielkim zaangażowaniem od 10 czerwca br. konserwacja części prezbiterialnej bazyliki katedralnej pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Sandomierzu przyniosła już ciekawe efekty. Odsłonięto m.in. freski z czasów jagiellońskich i Kazimierza Wielkiego oraz dwunastowieczne, kamienne ciosy. Na wykonawcę prac konserwatorskich wybrany został Międzyuczelniany Instytut Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki w Warszawie, filia w Krakowie, będący w bardzo bliskiej współpracy z krakowską Akademią Sztuk Pięknych. Pracami kierują profesorowie ASP: Władysław Zalewski, specjalista od fresków, i Ireneusz Płuska, ekspert w dziedzinie konserwacji rzeźby. - Nasze dwuletnie starania przyniosły w ostatnich miesiącach owoce. Bazylika katedralna otrzymała dofinansowanie projektu "Konserwacja wnętrz perły wczesnogotyckiej architektury sakralnej - bazyliki katedralnej w Sandomierzu" z funduszy Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Darczyńcą jest też Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ponadto dysponujemy środkami własnymi. Mogliśmy rozpocząć trzyletni projekt konserwacji części prezbiterialnej naszej bazyliki - objaśnia ks. Bogdan Piekut, proboszcz i kustosz parafii katedralnej, odpowiedzialny za realizację inwestycji przy wsparciu powołanego przez ks. bp. ordynariusza Andrzeja Dzięgę zespołu ds. konserwacji bazyliki. Za kluczowy element projektu uznano restaurację bizantyjskich fresków ufundowanych przez króla Władysława Jagiełłę, zwanych też jagiellońskimi, nie tylko ze względu na ich wartość i postępujące zniszczenie, ale też w związku z ich symbolicznym znaczeniem dla kultury europejskiej. Poniżej fresków zostały ustawione, właśnie zdemontowane, późnorenesansowe stalle, które będą stopniowo brane do konserwacji, gdzie muszą mieć zapewniony mikroklimat taki jak w katedrze, aby się nie rozsychały. Po odsunięciu stalli, na murze poniżej bizantyjskich fresków, ukazały się freski przedstawiające serię herbów ziemskich z czasów jagiellońskich, a także freski z czasów Kazimierza Wielkiego. - Wiedzieliśmy o nich, ale teraz zobaczyliśmy je w całej krasie. Widoczne są też prawdopodobnie dwa zacheuszki - jeden z krzyżem jerozolimskim, z podwójnym ramieniem. Dość dużo zinwentaryzowano elementów fresków, które odpadły z muru. Zostaną one oczyszczone, zabezpieczone, poddane konserwacji i badaniom specjalistycznym - mówi ks. Andrzej Rusak, konserwator diecezjalny. Odkryty też został w ołtarzu głównym pod dziewiętnastowiecznym obrazem pędzla Buchbindera, przedstawiającym Narodzenie Najświętszej Maryi Panny, wcześniejszy, barokowy, o tej samej tematyce, namalowany przez artystę krakowskiego Łukasza Orłowskiego. - Obraz jest bardzo słaby technicznie, działała tu wilgoć, szukamy środków na jego konserwację - powiedział ks. Andrzej Rusak. Podczas prac uwidocznione zostały również kamienne ciosy z pierwotnej, stojącej niegdyś na tym miejscu romańskiej świątyni z początku XII w., których układ będzie także analizowany, co przyczyni się do poszerzenia wiedzy o zmianach, przekształceniach architektonicznych w świątyni z wczesnych jej okresów. - Wiążemy wielkie nadzieje z tym projektem - katedra nasza, jako jeden najznamienitszych zabytków architektury sakralnej o znaczeniu europejskim, zasługuje na odnowienie jej unikalnych zabytków. Mamy nadzieję, że z Bożą pomocą uda się nam świętować uroczystości 200-lecia powstania diecezji sandomierskiej w 2018 r. w pełnym blasku odrestaurowanych wnętrz naszej katedry - wyraził nadzieję ks. bp Andrzej Dzięga. Alicja Trześniowska "Nasz Dziennik" 2008-06-26
Autor: wa