Odrzucą apelację?
Treść
Julia Tymoszenko, którą sąd dzielnicy pieczarskiej w Kijowie skazał na siedem lat więzienia, odwołała się od tego wyroku do sądu apelacyjnego. Jednak obrońca byłej premier, adwokat Serhij Własenko powiedział, że nie wierzy, iż apelacja zostanie uwzględniona. Własenko oświadczył, iż ma wiarygodne informacje, że administracja prezydenta Wiktora Janukowycza wezwała jeszcze w poniedziałek prezesa sądu apelacyjnego Antona Czernyszenkę i przeprowadziła z nim rozmowę. Jej konkluzją jest ustalenie, że wyrok sądu pierwszej instancji w sprawie Tymoszenko pozostanie bez zmian. - Nie mamy nadziei, że znajdziemy sprawiedliwość w sądzie apelacyjnym, bo po przeprowadzonych rok temu zmianach w ustawie o sądownictwie i statusie sędziów sędziowie zostali całkowicie podporządkowani prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi, który za pomocą Wyższej Rady Sprawiedliwości totalnie kontroluje procesy sądowe i wyroki - wyjaśnił Serhij Własenko. Mecenas podkreślił, że taka sytuacja nie zmieni się dopóty, dopóki sędziowie nie zdadzą sobie sprawy, że są sędziami, a nie tylko wykonawcami przestępczych rozkazów władzy. Własenko zaapelował do sędziów, aby kierowali się tylko prawem, bo władza się zmienia, a odpowiedzialność za łamanie prawa będzie na nich ciążyła.
ETL
Nasz Dziennik Środa, 26 października 2011, Nr 250 (4181)
Autor: au