Odradza się lewacki terroryzm
Treść
W Hamburgu, a także w Berlinie codziennie w nocy płoną luksusowe samochody. Policja, chociaż ciągle nie ujęła sprawców, jest przekonana, że to zaplanowana akcja lewicowych bojówek.
Tym razem na dworcu towarowym Hamburg Południowy w nocy doszczętnie spłonęło 27 transportowanych nowych volkswagenów, a dalszych 10 zostało zniszczonych. Wiadomo, iż było to także podpalenie. Chociaż nie wykryto sprawców, policja nie wyklucza tych samych motywów, co w przypadku podpalanych w ostatnich miesiącach samochodów na hamburskich ulicach. Zarówno w tym przypadku, jak i w poprzednich o podpalanie samochodów podejrzewa się bardzo aktywnych w ostatnim okresie lewaków. Tylko w tym roku, działając jedynie nocami, podpalacze całkowicie zniszczyli ponad 100 prawie nowych aut. Dla policji nie ulega wątpliwości, że jest to stopniowo odradzany terroryzm w wykonaniu lewackich anarchistycznych grup bojowych. Zdaniem hamburskiego tygodnika "Der Spiegel", terrorystyczny ruch lewacki odradza się w Niemczech ze zdwojoną siłą po organizowanym w Heiligendamm szczycie G8, podczas którego to doszło do ostrych starć anarchistów z policją, która była wyjątkowo brutalna.
Również z opublikowanego kilka dni temu raportu o głównych zagrożeniach bezpieczeństwa państwa przedstawionym przez ministerstwo spraw wewnętrznych i Federalny Urząd Ochrony Konstytucji wynika, że dla państwa niemieckiego poważnym zagrożeniem jest skrajana lewica. Szef MSW Thomas de Maiziere poinformował, że w roku 2009 odnotowano w Niemczech znaczny wzrost liczby aktów przemocy ze strony grup skrajnie lewicowych, których zarejestrowano 4734, to jest o 1610 więcej niż w 2008 roku. Przedstawiciele związków zawodowych policji ostrzegają społeczeństwo, że wszystko wskazuje na to, iż Niemcom grozi nawet powrót do lewackiego terroryzmu w postaci serii zamachów terrorystycznych, co jest powodowane ich nienawiścią do struktur państwa, które usiłują zniszczyć.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik 2010-07-12
Autor: jc