Odpowiedź w "stosownym terminie"
Treść
Ministerstwo Skarbu Państwa pracuje nad odpowiedzią na pismo Komisji Europejskiej zarzucające polskiemu rządowi blokowanie fuzji banków BPH i Pekao SA. Odpowiedź ma zostać przekazana w "stosownym terminie". Obecnie włoski bank UniCredito, kontrolujący już Pekao SA, czeka na decyzję Komisji Nadzoru Bankowego w sprawie możliwości wykonywania prawa głosu z posiadanych akcji Banku BPH.
Pismo od Komisji Europejskiej w sprawie połączenia banków Pekao SA i BPH trafiło do Ministerstwa Skarbu Państwa już w piątek wieczorem. - Komisja Europejska zażądała od polskiego rządu wyjaśnień w sprawie blokowania połączenia banków Pekao SA i BPH, których akcjonariuszem jest włoski bank UniCredito - stwierdził wczoraj Jonathan Todd, rzecznik Komisji Europejskiej ds. konkurencji. Ministerstwo Skarbu Państwa stwierdza, że odpowiedź na pismo zostanie przygotowana w stosownym terminie. - Jeśli chodzi o fuzję, to sytuacja jest dosyć oczywista. Napiszemy to w odpowiedzi do Komisji Europejskiej. To nadzór bankowy wypowiada się w sprawie ewentualnej fuzji, rząd natomiast pilnuje umów prywatyzacyjnych - powiedział podczas wczorajszej wizyty w Pradze Kazimierz Marcinkiewicz. Premier zaznaczył, że dotychczas można było odnieść wrażenie, iż ministerstwo skarbu niespecjalnie dba o to, by umowy prywatyzacyjne były odpowiednio realizowane, teraz jednak, jak zapowiedział, to się zmieni. Komisja dała Polsce czas na odpowiedź do przyszłego poniedziałku i to od jej treści uzależnia podjęcie dalszych kroków. Komisja może wydać opinię, że Polska narusza unijne prawo, jak również oddać sprawę do Trybunału Sprawiedliwości. Według Komisji Europejskiej, połączenie obu banków nie naruszy konkurencji na polskim rynku, gdyż działa tam wiele innych podmiotów, a sama możliwość zablokowania fuzji istniałaby jedynie wtedy, gdyby fuzja naruszała strategiczny interes kraju.
Pismo KE to zapewne efekt lobbingu włoskiego UniCredito, który napotyka poważne trudności w zrealizowaniu połączenia banków. Obecnie Włosi czekają na decyzję Komisji Nadzoru Bankowego (KNB) w sprawie zgody na możliwość wykonywania praw głosu z posiadanych przez UniCredito akcji Banku BPH, co jest podstawowym warunkiem do przeprowadzenia ewentualnego połączenia BPH z Pekao SA. KNB zwleka jednak z ogłoszeniem swojej decyzji. - Najwcześniej za miesiąc Komisja Nadzoru Bankowego podejmie decyzję w sprawie UniCredito - mówił w ubiegły czwartek wiceminister finansów Cezary Mech, przedstawiciel ministerstwa w KNB. Mech zaznaczył, że wiele w tej sprawie zależy od dostarczenia wszystkich niezbędnych do podjęcia decyzji dokumentów.
Dzień wcześniej wiceminister Skarbu Państwa Paweł Szałamacha zaznaczył, że resort skarbu nie zmienił opinii w sprawie ewentualnego połączenia banków. - Ta fuzja nie jest dobra dla polskiego rynku bankowego - mówił Szałamacha. Połączenie jednych z największych banków w Polsce, powodując monopolizację rynku, oznaczać może wzrost cen za usługi bankowe, a także duże zwolnienia pracowników.
Jeszcze pod koniec grudnia zeszłego roku Ministerstwo Skarbu Państwa skierowało do prezesa UniCredito Group Alessandro Profumo pismo, podpisane przez ówczesnego szefa tego resortu Andrzeja Mikosza z żądaniem przywrócenia w ciągu miesiąca "stanu zgodnego z postanowieniami umowy prywatyzacyjnej dotyczącej Pekao SA", czyli sprzedaży przez Włochów akcji BPH. Minister zwracał uwagę, że UniCredito, przejmując kontrolę nad Pekao, zobowiązał się do nieinwestowania w akcje konkurencyjnych dla banku spółek działających na polskim rynku, a takim jest przecież Bank BPH.
W mediach pojawiły się spekulacje, że przy tej okazji rząd chce rozwiązać sprawę konfliktu z Eureko. UniCredito miałby sprzedać akcje Banku BPH powiązanemu z Eureko holenderskiemu Rabobankowi (bank ma już udziały w Banku Gospodarki Żywnościowej), który mógłby stworzyć z PZU grupę bankowo-ubezpieczeniową. W zamian za to Eureko miałoby zrezygnować ze swoich roszczeń.
Sam problem z możliwą fuzją banków BPH i Pekao rozpoczął się po połączeniu ich zagranicznych udziałowców. W październiku ubiegłego roku Komisja Europejska wyraziła zgodę na przejęcie przez włoski UniCredito (kontrolujący 52,9 proc. akcji Pekao SA) niemieckiego banku HVB, posiadającego 71,2 proc. akcji Banku BPH.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2006-01-17
Autor: ab