Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Odliczanie do Grecji

Treść

Plaster na łydce trenującego Roberta Lewandowskiego wywołał wczoraj mały niepokój. Szybko jednak został rozwiany przez członków sztabu szkoleniowego naszej reprezentacji. Wszyscy kadrowicze są zdrowi, nie ma zagrożenia, aby ktoś mógł nie zagrać przeciw Grecji.

Wczorajszy trening, tak jak pozostałe przed inauguracyjnym spotkaniem, był zamknięty dla publiczności. Media mogły mu towarzyszyć przez kwadrans i to wystarczyło, by zwrócić uwagę na plaster na łydce najlepszego piłkarza Bundesligi. - Nie ma powodów do niepokoju. Robert ma lekkie stłuczenie, ale to kosmetyczny uraz, który zdarza się po każdym meczu - uspokoił Tomasz Rząsa, odpowiedzialny w kadrze za kontakty z mediami. Wszyscy zawodnicy są zdrowi, ale nieco zmęczeni. Dlatego poprosili Franciszka Smudę, aby w tym tygodniu zafundował im po jednym treningu dziennie. Selekcjoner przystał na to bez wahania. Zajęcia będą się odbywały przed południem, a po nich piłkarze, prócz odnowy, będą mieli czas dla siebie i najbliższych.
W drużynie czuć już emocje wywołane zbliżającą się inauguracją i meczem z Grekami. - To dobry zespół, który wygrał swą grupę eliminacyjną bez porażki. W ogóle w ciągu ostatnich lat przegrał tylko raz, i to w towarzyskim meczu z Rumunią, grając eksperymentalnym składem. Grecja pokazuje, że siła grupy może być czymś ważniejszym niż indywidualne umiejętności danego zawodnika. Jest zgrana, prezentuje wysoką dyscyplinę taktyczną - wyliczał Hubert Małowiejski, odpowiedzialny w reprezentacji za bank informacji. Jak dodał, piątkowy rywal posiada też wady, ale... te przekaże piłkarzom.

Pisk

Nasz Dziennik Wtorek, 5 czerwca 2012, Nr 130 (4365)

Autor: au