Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Odkłamać kłamstwo katyńskie

Treść

Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej rozpatrzy jutro skargę kasacyjną stowarzyszenia Memoriał na orzeczenie Moskiewskiego Sądu Miejskiego w sprawie mordu NKWD na polskich oficerach z 1940 roku. Skarga została odrzucona przez Sąd Miejski pod koniec ubiegłego roku.
Memoriał wezwał prezydenta Dmitrija Miedwiediewa do uchylenia decyzji Komisji Międzyresortowej ds. Ochrony Tajemnic Państwowych o utajnieniu materiałów ze śledztwa katyńskiego oraz do wznowienia dochodzenia w tej sprawie.
Rosyjski Sąd Najwyższy ma zająć się skargą Memoriału na orzeczenie Moskiewskiego Sądu Miejskiego, który w grudniu 2009 r. odrzucił zażalenie stowarzyszenia na postępowanie komisji. W sierpniu ub.r. bez uzasadnienia odmówiła ona cofnięcia swojej decyzji z 22 grudnia 2004 r. o utajnieniu postanowienia Głównej Prokuratury Wojskowej o umorzeniu śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej. Komisja Międzyresortowa nałożyła także klauzulę tajności na 116 ze 183 tomów akt śledztwa. Wśród utajnionych materiałów znajduje się m.in. lista osób uznanych za winne tej bestialskiej zbrodni.
Moskiewski Sąd Miejski podnosił, że stowarzyszenie nie jest uprawnione do składania podobnych skarg, ponieważ decyzja komisji nie narusza interesów Memoriału. Jednak Aleksander Gurjanow, szef sekcji polskiej Memoriału, zauważa, że "statut stowarzyszenia jako jedno z zadań wymienia działalność na rzecz udostępniania wszelkich źródeł informacji o zbrodniach totalitarnego reżimu". - Statut Memoriału został zatwierdzony przez ministerstwo sprawiedliwości Rosji. Wszelkie przeszkody w wykonywaniu działalności statutowej naruszają nasze interesy - stwierdził Gurjanow.
Memoriał podkreśla, że utajnienie akt katyńskich narusza ustawę o tajemnicy państwowej, która nie pozwala obejmować klauzulą tajności informacji o łamaniu praw człowieka oraz przestępstwach popełnionych przez organa państwowe lub ich przedstawicieli.
Komisja Międzyresortowa ds. Ochrony Tajemnic Państwowych podlega prezydentowi Rosji. Zdaniem Gurjanowa, uchylenie jej decyzji leży zatem w gestii głowy państwa.
Marta Ziarnik, PAP
Nasz Dziennik 2010-04-20

Autor: jc