Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Odkłamać czarną legendę

Treść

Istnienie i działalność świętej inkwizycji jest częstym przedmiotem krytyki środowisk wojujących z Kościołem katolickim. Z drugiej strony wśród samych katolików zjawisku temu towarzyszy nikła wiedza na temat zarówno historii, jak i obecnego charakteru tej ważnej instytucji. Oświecona ciemnota płynie ze szpalt szacownych czasopism, z dużych i małych ekranów, jest jej też niemało w opiniach podawanych z ust do ust. W większości wypadków ostrości wypowiadanych sądów towarzyszy zwykła ignorancja.
Tym większe uznanie trzeba mieć dla tych propozycji badawczych, które starają się rzetelnie przekazywać duchowy i historyczny obraz działalności inkwizycji. Szczególnie zaś ważne jest to w Polsce, bo publikacji dotyczących tej instytucji nie jest u nas zbyt wiele, a jeśli już, to mają bardzo jednostronny charakter. I dlatego warto zatrzymać się przy książce Romana Konika "W obronie Świętej Inkwizycji". Już sam tytuł ukazuje zasadniczy charakter tej publikacji, o której Waldemar Łysiak napisał, że "druzgoce kłamliwą czarną legendę (...) stworzoną przez libertynów i jakobinów doby Oświecenia, a później usilnie podtrzymywaną przez lewicowe salony Zachodu". Sam autor źródeł takiego negatywnego podejścia szuka w dążeniu niektórych środowisk do dechrystianizacji Europy, do której ma się przyczynić niewiedza samych katolików i utrwalanie się, także wśród wierzących, negatywnego wizerunku Kościoła jako instytucji posługującej się wszelkimi dostępnymi środkami w celu podtrzymywania swej władzy i czerpania związanych z nią korzyści.
Problem słabości katolików, przejawiającej się niewiedzą i niewłaściwym stosunkiem do swojej przeszłości, stawia autor dość ostro, co oczywiście z uwagi na krytyczną ocenę może pozostawać przedmiotem dyskusji i wzbudzać kontrowersje. Zasadniczy jednak walor książki R. Konika to ukazanie realiów powstania i działalności inkwizycji, bez czego zrozumienie tego, czym była ona w przeszłości i czym jest dzisiaj jej kontynuatorka - Kongregacja Nauki Wiary - nie jest możliwe. Odrywanie tej instytucji od życia społeczeństw, zwłaszcza czasów średniowiecza, w których chrześcijaństwo stanowiło jedyną podstawę porządku społecznego, jest czymś zupełnie absurdalnym, a jej działalność stawia w całkowicie fałszywym świetle. Ważne jest też zwrócenie uwagi na to, że pierwszoplanowym działaniem Świętego Oficjum była troska o zbawienie duszy człowieka.
PM

"Nasz Dziennik" 2006-02-10

Autor: ab