Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Odbudować człowieka

Treść

Kościół na Wschodzie niszczony latami przez totalitarny system komunistyczny czeka na naszą pomoc. Potrzeby są ogromne. W najbliższą niedzielę już po raz dwunasty będziemy obchodzić w Polsce Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie. Jego celem jest duchowe i materialne wsparcie Kościoła katolickiego w krajach Europy Wschodniej, Rosji i Azji Środkowej.

Jak powiedział "Naszemu Dziennikowi" ks. Leszek Kryża SChr, dyrektor biura Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie, tylko w tym roku do biura wpłynęło ponad 360 próśb o wsparcie. Rozpatrzono już 330. Pieniądze przeznaczane są głównie na zakup pomocy liturgicznych, materiałów katechetycznych i na prace remontowo-budowlane, m.in. plebanii i sal parafialnych. W zeszłym roku w Polsce i instytucjach polonijnych udało się zebrać 2,2 mln złotych.
- Gdybyśmy chcieli zrobić jakąś geografię albo gradację potrzeb, to potrzeby budowlane są największe. Nie chodzi o budowanie nowych świątyń, chociaż i takie prośby się pojawiają, ale przede wszystkim o remonty, o to, aby przywrócić do normalnego kultu te kościoły, które przez lata komunizmu zostały zdewastowane - podkreśla ks. Kryża. Trzeba odremontować plebanie, miejsca, gdzie nie tylko mogliby mieszkać kapłani, ale również gdzie mogliby się spotykać ludzie, którzy tworzą wspólnoty parafialne. Często jest tak, że wyremontowana plebania, kupiony dom jest jednocześnie miejscem kultu, bo kościoła już nie ma albo jest, ale nie można go odzyskać.
Dzięki pomocy z Polski udało się odnowić drewnianą świątynię w Wierszynie na Syberii. Bardzo wiele kościołów jest odbudowywanych na Ukrainie i Białorusi. Polacy wsparli m.in. remont katedry w Irkucku czy też - z pomocą głównie polskich przedsiębiorstw - remont katedry w Moskwie. Remonty bardzo często wymagają pracy od podstaw. Bardzo wiele świątyń komuniści zamienili na sale koncertowe, kina czy też fabryki. Wszystko to służy zorganizowaniu życia religijnego.
Ksiądz biskup Tadeusz Pikus, przewodniczący Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy KEP, podkreśla, że odbudowa miejsc kultu, miejsc spotkań ma zasadnicze znaczenie dla odbudowy duchowej człowieka. Bardzo ważna jest inwestycja w człowieka, jego ducha, w formację, kształtowanie. Dlatego coraz więcej środków finansowych kierowanych jest na działania formacyjne dla dzieci, młodzieży, ale także ludzi starszych. Służą temu bardzo konkretne inicjatywy, m.in.: wakacje z Bogiem dla dzieci, kursy formacyjne dla młodzieży, spotkania dla młodych małżeństw. - Kościół na Wschodzie doznał ogromnych strat. Do dziś tamtejsze wspólnoty uczą się być Kościołem, uczą się troszczyć o sprawy wspólnoty - podkreśla pasterz. W krajach byłego Związku Sowieckiego, jak wskazuje ks. bp Pikus, przez lata nie tylko Kościół katolicki, ale w ogóle wszelkie wyznania, każdy przejaw religijności niszczyła ideologia komunistyczna, która uznaje religię za zło skierowane przeciw jednostce i społeczeństwu, co doprowadziło do sytuacji, którą można określić mianem pustyni religijnej. Wspomina, że kiedy w 1990 roku został skierowany jako pierwszy kapłan z zagranicy do Moskwy, był świadkiem religijnej pustki. Pod koniec 1990 roku Kościoły legalnie mogły ponownie rozpocząć na tamtych terenach swoją działalność.
Najważniejszymi punktami w przeżywaniu II niedzieli Adwentu będą Msze św. o godz. 7.00 w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach i o godz. 9.00 w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie. W kościele pw. św. Małgorzaty w Łomiankach o godz. 13.00 Mszę św. odprawi ks. bp Tadeusz Pikus.

Małgorzata Bochenek

Nasz Dziennik Środa, 30 listopada 2011, Nr 278 (4209)

Autor: au