Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Od gnuśności naszej wybaw nas, Panie

Treść

Zdjęcie: arch./ -

„Zwycięska Pani Jasnogórska. Przyrzekamy stoczyć pod Twoim sztandarem najświętszy i najcięższy bój z naszymi wadami narodowymi. Przyrzekamy wypowiedzieć walkę lenistwu i lekkomyślności, marnotrawstwu, pijaństwu i rozwiązłości…” – te słowa odnajdziemy w Ślubach Jasnogórskich Narodu. Prymas Tysiąclecia ks. kard. Stefan Wyszyński lenistwo, lekkomyślność i marnotrawstwo wymieniał jako wady narodowe, a więc takie, które określają wszystkich Polaków, a nie tylko poszczególne osoby. Ktoś mógłby się oburzyć na takie potraktowanie, ale Prymas Wyszyński się nie mylił. To właśnie te wady, które prowadzą do gnuśności, a więc zaniechania dobrego i koniecznego działania, wielokrotnie zaprzepaściły nadzieje Polaków. Brakowało nam często zdecydowanego, mocnego działania, które mogłoby Polskę uratować od klęski. Polacy często „jedli, pili i odpoczywali”, kiedy wróg, wewnętrzny i zewnętrzny, obmyślał pułapkę. Do historii przeszło powiedzenie „Polak mądry po szkodzie”, choć już Jan Kochanowski pisał, że również po szkodzie potrafi być głupi. Symbolem „głosu na puszczy”, tych nielicznych, wzywających do działania, jest Matejkowski Stańczyk, pełniący funkcję błazna (tego się od niego oczekuje) – w głębi serca jest mądrym i wrażliwym patriotą, który w lekkomyślności rządzących widzi zwiastun klęski Rzeczypospolitej. Dzisiaj, jak widać, społeczeństwo również woli błaznów, zamiast patriotów. Kolejne wybory pokazują nam całą plejadę osobowości ludzi, którzy niewiele sobą reprezentują, poza tym, że potrafią szokować. Na odpowiedzialne stanowiska wybieramy błaznów, żeby było wesoło. Zaś tych, z którymi moglibyśmy budować przyszłość Polski, odstawiamy do lamusa.

Kiedy dzieje się źle, kiedy panoszy się zdrada i zorganizowana bezbożność, kiedy zagrożone deprawacją są dzieci i młodzież, człowiek honoru musi podjąć działania. Prymas August Hlond bardzo często używał słowa „przeciwstawić się”: musimy, trzeba, jest to konieczne. Taka powinna być postawa katolika i patrioty – dać odpór złu. Dzisiejsze społeczeństwo, uwięzione przed ekranami telewizorów i komputerów, niestety ciągle w większości pozostaje gnuśne.

Dlatego powinniśmy modlić się o to, by nie gnuśnieć, by Bóg w swej litości posyłał ludzi i dopuszczał wydarzenia, które nas poruszą i skłonią do działania.

ks. Łukasz Kadziński
Nasz Dziennik, 4 grudnia 2014

Autor: mj