Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ochrona życia niepoprawna politycznie

Treść

Parlament Europejski cenzuruje wystawę piętnującą tzw. aborcję

Lewicowi posłowie do Parlamentu Europejskiego próbowali zniszczyć wystawę zainstalowaną wczoraj w Strasburgu z inicjatywy Ligi Polskich Rodzin i Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, jeszcze zanim została ona otwarta. Oficjalnym powodem ataku lewicy było zdjęcie przedstawiające dzieci w obozie koncentracyjnym i obozie dla uchodźców. Doszło do kilkunastominutowej przepychanki między posłami lewicy i parlamentarzystami LPR. Ostatecznie wystawa została zamknięta.
Wystawa pt. "Życie i dzieci w Europie" ukazuje m.in. dzieci w różnych fazach życia oraz fragmenty wypowiedzi Ojca Świętego Jana Pawła II i św. Matki Teresy z Kalkuty na temat wartości życia i rodziny. Większość plakatów ma optymistyczne przesłanie, aby podkreślić wartość i radość z każdego ludzkiego istnienia. Identyczna ekspozycja prezentowana była w Sejmie jesienią ubiegłego roku.
Już na kilka godzin przed oficjalnym otwarciem wystawa stała się celem ataków m.in. niemieckiej socjalistki Lissy Groener, która na posiedzeniu plenarnym PE domagała się jej zablokowania.
Wkrótce po otwarciu ekspozycji kwestorzy PE nakazali organizatorom jej usunięcie, tłumacząc, że łamią oni regulamin Parlamentu. Gdy posłowie LPR przenosili wieczorem zdjęcia, ochrona próbowała je wyrwać, na szczęście bezskutecznie. Poseł Maciej Giertych zapowiedział złożenie protestu do władz PE.
Dla europejskiej lewicy najbardziej kontrowersyjna okazała się ilustracja przedstawiająca dzieci w obozie. Zdjęcie to wraz z cytatem ze św. Matki Teresy: "Tym, co najbardziej niszczy pokój we współczesnym świecie, jest aborcja - ponieważ jeśli matka może zabić własne dziecko, co może powstrzymać ciebie i mnie od zabijania się nawzajem?", próbowały zniszczyć lewicowe eurodeputowane. Doszło do przepychanek z posłami LPR - Sylwestrem Chruszczem i Bernardem Wojciechowskim, którzy bronili wystawy. Kilkudziesięcioosobowy tłum zwolenników i przeciwników musiała rozdzielić ochrona parlamentu. Następnie usunęła ona - decyzją kwestor w PE Genowefy Grabowskiej (SdPl), która wcześniej udzieliła zgody na zorganizowanie wystawy - zdjęcie, które tak bardzo przeszkadzało lewicowym posłankom.
- Ja sama dokonałam aborcji i nie zgadzam się, by porównywano mnie z nazistami - krzyczała z kolei portugalska socjalistka Ana Gomez.
- To skandal. To jest cenzura! - komentował usunięcie zdjęcia z wystawy jej organizator poseł Maciej Giertych z LPR. - Porównywanie aborcji do agresji wobec dzieci w obozie jest uzasadnione, bo naszym obowiązkiem jest ochrona najsłabszych - podkreślił.
W obronie wystawy stanął też niemiecki eurodeputowany CSU Bernd Posselt. - Myślę, że to zdjęcie jest zbyt ostre. Ale musimy bronić wolności wypowiedzi - tłumaczył swoje stanowisko.
Piotr Wesołowski, Strasburg

"Nasz Dziennik" 16 listopada 2005

Autor: mj