Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Obywatelstwo francuskie nie dla poligamistów

Treść

Minister spraw wewnętrznych Francji Borice Hortefeux oświadczył, że opowiada się za zmianą przepisów umożliwiającą odbieranie obywatelstwa francuskiego osobom żyjącym w związkach poligamicznych. Jego zdaniem, wielożeństwo i nielegalne korzystanie z zasiłków rodzinnych zaczyna być zjawiskiem zbyt powszechnym i należy to "zablokować".
Oświadczenie Hortefeux pojawiło się w środę po postawieniu w stan oskarżenia LiÝsa Hebbadja, który z 15 swoich dzieci i 4 żonami pobierał zasiłki jako osoba samotnie wychowująca dzieci. W ten sposób wyłudził od państwa kilkadziesiąt tysięcy euro. W pierwszym rzędzie minister spraw wewnętrznych chce zająć się walką z nielegalnym pobieraniem przez związki poligamiczne zasiłków socjalnych. Zapowiedział też, że zamierza zmienić przepisy dotyczące przyznawania francuskiego obywatelstwa. - Gdy obcokrajowiec nabywa obywatelstwo dzięki małżeństwu z Francuzką, a w następnych latach żyje w sytuacji poligamii, nadużywając systemu pomocy społecznej, to czy jest to normalne, że zachowuje obywatelstwo francuskie? Moja odpowiedź brzmi nie - powiedział Borice Hortefeux. Gdy wybuchła afera LiÝsa Hebbadja, zwrócił się on do ministra ds. imigracji Érica Bessona o przeanalizowanie możliwości odebrania Hebbadjowi obywatelstwa. Okazało się, że zgodnie z obowiązującym prawem jest to niemożliwe. Dlatego Hortefeux chce, aby parlament wprowadził odpowiednie poprawki do przygotowywanej ustawy o imigracji. Podkreśla się jednak, że poligamia jest bardzo trudna do udowodnienia, bo bardzo rzadko zdarzają się osoby posiadające dwa śluby cywilne, a tylko one są przez administrację brane pod uwagę, mimo że istnieje realna poligamia wynikającą ze ślubów religijnych czy zwyczajów kulturowych. Szacuje się, że we Francji istnieje od 16 do 20 tys. związków poligamicznych. Żyje w nich 180 tys. osób pochodzących głównie z Afryki Północnej.
Do 1993 r. muzułmańscy imigranci mogli posiadać kilka żon. Od tego czasu poligamia jest zakazana wszystkim osobom żyjącym na terytorium Francji, a głowa rodziny może utracić kartę pobytu, jeżeli posiada więcej niż jedną żonę. W praktyce zdarza się to rzadko, bo trzeba przydzielić nowe mieszkania kobietom i płacić im zasiłki jako matkom samotnie wychowującym dzieci.
Franciszek L. Ćwik, Caen
Nasz Dziennik 2010-06-11

Autor: jc