Obudźmy polskie sumienia
Treść
W Polsce ośmiesza się dziś naszą tradycję, godność Polaka, honor, patriotyzm, redukuje się w szkołach lekcje historii. To jest program, który musimy dostrzec i mu się przeciwstawić. Inaczej będzie przybywać ludzi wykorzenionych, których można popychać i przesadzać, jak się chce. Zwracał na to uwagę wczoraj wieczorem ks. abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, który był głównym celebransem pierwszoczwartkowej Mszy św. w intencji rodziny i życia poczętego w sanktuarium Świętego Józefa w Kaliszu.
Transmitowaną przez Radio Maryja i Telewizję Trwam Mszę Świętą w sanktuarium św. Józefa w Kaliszu koncelebrowało kilkudziesięciu kapłanów, a wśród nich dyrektor Radia Maryja ojciec Tadeusz Rydzyk CSsR. Wczorajsze comiesięczne spotkanie modlitewne w intencji rodzin i życia poczętego było wielkim wołaniem o pomoc polskiej rodzinie, bo - jak podkreślił w homilii ks. abp Józef Michalik - ma ona wielką wartość, jest tym miejscem, gdzie przechowuje się tradycję, gdzie człowiek uczy się kultury. Metropolita przemyski zaznaczył, że trzeba ją uzdrowić na wzór rodziny z Nazaretu, w której panowały pokora, prostota, uwielbienie Boga, gdzie drugi człowiek był jak Chrystus. - To jest bardzo radykalne wyzwanie, ale jeśli się byśmy tym przejęli, moglibyśmy być spokojni o losy Ojczyzny naszej, Kościoła, wiary. Trzeba o tym pamiętać, bo to jest właściwa droga - podkreślił ksiądz arcybiskup i przestrzegł, że idzie dziś wielki atak na rodzinę, a ona jest zostawiona sama sobie.
- W Polsce wsparcie dla rodziny jest na ostatnim miejscu w Unii Europejskiej. Na pierwszym miejscu jest Luksemburg, a na ostatnim Polska - zaznaczył z bólem ks. abp Michalik. Ubolewał też, że chociaż od 20 lat na wszystkich spotkaniach Episkopatu Polski i rządu ten temat jest poruszany, to pomoc rodzinie wygląda jak wygląda. - Ciągle są obietnice, a skutek jest jaki jest. Musi się obudzić opinia społeczna. Ale nie tylko opinia polityków i społeczników. Trzeba, aby w każdym z nas obudziło się sumienie - podkreślił przewodniczący KEP.
Kaznodzieja zaznaczył, że rodzina to wielka i święta sprawa, która dla sił zła, których ojcem jest szatan, jest niewygodna i przez nie atakowana. Zorganizowane w struktury i całe systemy zło chce znieważyć rodzinę, narzucić jej styl luźnego życia, osłabić psychicznie człowieka i powiedzieć mu, że nie warto podejmować zobowiązania na całe życie, nie warto podejmować zobowiązań między mężczyzną a kobietą, bo może być jednopłciowe małżeństwo, alarmował ks. abp Michalik. - Zepsuć Boży plan to jest nieszczęście. Nie wolno nam tego wpuścić do sumień, do naszych myśli, nie wolno pozwolić na przekroczenie naszego sumienia nowoczesnym ideologiom - przestrzegał ksiądz arcybiskup.
Gospodarz spotkania ks. bp Stanisław Napierała na zakończenie Mszy św. podziękował kaznodziei za naukę zdrowego myślenia. - Ludzkie sumienia zostały zdeprawowane, a pierwsza i główna tego przyczyna leży w myśleniu - zaznaczył ordynariusz kaliski.
Gościem wczorajszego modlitewnego spotkania w Kaliszu była Gianna Emanuela Molla, najmłodsza córka św. Joanny. Dokładnie siedem lat temu relikwie jej kanonizowanej mamy zostały wprowadzone do kaliskiego sanktuarium i została zapoczątkowana tradycja modlitw w intencji rodzin i poczętego życia. - Ośmielam się powiedzieć, że dziś pani weszła tu jako żywa relikwia - mówił ks. bp Stanisław Napierała, zwracając się do Gianny Emanueli. - Cieszę się, że dała pani świadectwo o swojej świętej mamie z takim entuzjazmem, radością i siłą przekonania - dziękował pasterz Kościoła kaliskiego.
Mówiąc o swej świętej matce, Gianna Emanuela podkreśliła, że dzięki niej mogła przyjechać do Kalisza, gdyż zawdzięcza jej życie. - Życie to najcenniejszy dar, najbardziej święty i mamy obowiązek go czcić, szanować, chronić oraz bronić - mówiła Gianna Emanuela Molla. - Pan Bóg ukochał moją mamę i wybrał ją spośród wielu świętych matek, które są w niebie. A ona potrafiła odpowiedzieć na tę miłość. Stała się święta poprzez przykład życia i pokazała, że świętość dostępna jest dla wszystkich - zaznaczyła córka św. Joanny, zaś o swoim ojcu Piotrze powiedziała, że był złotym tatą godnym swej świętej małżonki.
Katarzyna Cegielska
Nasz Dziennik 2011-06-03
Autor: au